Pożar na Gomerze, jednej z Wysp Kanaryjskich, spowodował ewakuację 600 osób. Nieprzejezdnych jest 12 dróg. Ogień wdarł się Parku Narodowego Garajonay. Spłonęło 3 tysiące hektarów łąk i lasów.
Walka z pożarem trwała przez całą noc. Rano do akcji dołączyły samoloty i helikoptery oraz żołnierze z Sewilli. Zdaniem dowodzących akcją, w ciągu najbliższej doby ogień powinien zostać opanowany. Nie jest wykluczone, że jeszcze dziś do domów wrócą mieszkańcy ewakuowanych wsi.
_ - Ewakuowali całą moją rodzinę. Martwimy się, co zastaniemy, jak wrócimy _ - skarży się mieszkaniec.
Prezydent Wysp Kanaryjskich Paulino Rivero zaapelował do rządu w Madrycie o pozostawienie na archipelagu samolotów i wojska. Ich zadaniem byłaby szybka pomoc w gaszeniu pożarów. Rivero argumentuje, że teraz, w razie potrzeby, za długo trzeba czekać aż dolecą z Półwyspu Iberyjskiego.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Podpalenie przyczyną pożaru, w którym zginęli bezdomni Podpalenie było przyczyną pożaru opuszczonego budynku w centrum Białegostoku, w którym w czerwcu zginęło czterech bezdomnych. | |
| Płoną Wyspy Kanaryjskie. Ewakuowali ludzi Strażakom udało się opanować pożar lasu w regionie Estremadura przy granicy Hiszpanii z Portugalią, który wybuchł w piątek. W ogniu zginęła jedna osoba. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.