Komisja Europejska dała polskim rolnikom czas do połowy czerwca na złożenie wniosków o dopłaty bezpośrednie. Termin, który minął 15 maja, został przedłużony. Tym, którzy się spóźnili z wnioskami, Bruksela postanowiła nie potrącać 1 procent należnej im kwoty za każdy dzień zwłoki.
Polska prawdopodobnie nie uniknie jednak kar za nadprodukcję mleka. Minister rolnictwa powiedział w Brukseli, że Komisja Europejska może się zgodzić jedynie na nieznaczne podwyższenie limitu. Andrzej Lepper zapewnił jednak, że kary nie obciążą bezpośrednio polskich rolników.
Andrzej Lepper debiutował w Brukseli jako wicepremier i minister rolnictwa. Na spotkaniu z polskimi dziennikarzami zapewniał, że został dobrze przyjęty. Rano spotkał się z unijną komisarz do spraw rolnictwa Mariann Fischer Boel.
Bruksela czekała na spotkanie z polskim ministrem rolnictwa, bo znała go głównie jako populistę i eurosceptyka. Andrzej Lepper uważa, że zaprezentował się jako odpowiedzialny polityk. "Atmosfera dobra, trzęsienia ziemi nie ma, budynek stoi. Zostaliśmy przyjęci jako poważna koalicja, nie jak populiści, nie demagodzy, tylko poważny rząd" - zapewniał Andrzej Lepper.
