Prokuratura krajowa we Wrocławiu postawiła Zdzisławowi K. dwa zarzuty dotyczące niegospodarności. Chodzi o 350 tysięcy złotych, które miały trafić na konto urzędu skarbowego, a zostały przelane na konto osób związanych z zadłużonym Widzewem Łódź. Zdzisław K. nie przyznał się do winy. Wyszedł na wolność, ale musi zapłacić 50 tysięcy złotych kaucji.
Zbigniew Koźmiński podkreśla, że na sekretarzu generalnym piłkarskiej centrali ciążą zarzuty natury administracyjnej, a nie korupcyjnej.
Rzecznik Polskiego Związku Piki Nożnej przestrzega także przed pochopnym ferowaniem wyroków w sprawie zatrzymanego rano trenera Janusza Wójcika. Apeluje o danie trenerowi szansy na uczciwą obronę.
Wobec Janusza Wójcika, byłego trenera reprezentacji i byłego posła Samoobrony sformułowano 11 zarzutów korupcyjnych. Kwoty łapówek mogły wynosić w sumie nawet kilkaset tysięcy złotych. Prokuratura nie chce zdradzać szczegółów zarzutów, dopóki nie zostaną one przedstawione.