Sąd przychylił się do wniosku prokuratury, której przedstawiciele twierdzili, że w przypadku małżonków T. zachodzi obawa mataczenia w sprawie.
Oboje podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów. Podejrzani złożyli przed sądem obszerne wyjaśnienia.
Prezes sądu rejonowego we Włocławku Wojciech Gołębiewski powiedział , że Bogumił T. tłumaczył cały czas, że widział diabła. Zdaniem sędziego Gołębiewskiego na tym etapie śledztwa nie zachodzi podejrzenie choroby psychicznej podejrzanych. Problemem był alkohol. Małżonkowie tłumaczyli, że byli pijani.
Prokuratorzy, sędziowie i policjanci zgodnie przyznają, że zbrodnia na 5-letniej Ani wstrząsnęła nimi. Bogumiłowi T.grozi dożywocie, jego żonie - 3 lata więzienia.
Małą Anię jej rodzice pozostawili pod opieką małżonków T. W nocy z pierwszego na drugiego marca pijany Bogumił T. porąbał dziewczynkę siekierą. Grażyna T. mimo, że była świadkiem zajścia i słyszała wołanie dziecka o pomoc - pomocy takiej nie udzieliła.