"W Dzień Zaduszny po radości, która towarzyszy dniu Wszystkich Świętych, przechodzimy do refleksji i zadumy i modlimy się za zmarłych"- wyjaśnia ksiądz Grzegorz Michalczyk. W odróżnieniu od Zaduszek, Dzień Wszystkich Świętych, to święto radości, znak pokonanej śmierci. Kapłan dodaje, że nasze święta, inaczej niż Halloween, nie polegają na szydzeniu z nieuchronnej śmierci, a przypominają o tym, że śmierć można zwyciężyć.
W tradycji Kościoła Katolickiego Wszystkich Świętych to wspomnienie tych, którzy zostali wyniesieni na ołtarze. Dzień Zaduszny, to wspomnienie wszystkich zmarłych. Zaduszki zostały zapoczątkowane w X wieku jako przeciwwaga dla pogańskich obrządków czczących zmarłych. W XIII wieku tradycja ta rozpowszechniła się w całym Kościele Katolickim. Dlatego także dziś cmentarze odwiedzali liczni wierni. Wiele osób na nekropolie wybiera się wieczorem, po pracy. Chociaż jest już po zmroku cmentarze rozjaśnia blask zniczy.
Znicze płoną nie tylko nie tylko na cmentarzach w Polsce, ale i za granicą. Chociażby we Lwowie, na polskich grobach na Cmantarzu Łyczakowskim.
Na wielu nekropoliach prowadzona jest kwesta na renowację zabytkowych nagrobków. Pierwszego dnia największej zbiórki na warszawskich Powązkach zebrano 120 tysięcy złotych. Kwesta na warszawskich Powązkach została zorganizowana po raz 38. Wśród kwestujących są znani aktorzy, dziennikarze i ludzie kultury. W ubiegłym roku Komitet zebrał ponad 257 tysięcy złotych.
IAR
