Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Zaskakująca jest spora różnica głosów na niekorzyść Włodzimierza Cimoszewicza"

0
Podziel się:

Włodzimierz Cimoszewicz przegrał głosowanie na przewodniczącego Rady Europy. W składzie głosującej w Strasburgu polskiej delegacji parlamentarnej jest Stanisław Kalemba z PSL. Jego zdaniem, zaskakująca jest spora różnica głosów na niekorzyść Cimoszewicza. Według Kalemby rolę mógł odegrać fakt, iż Polak, profesor Jerzy Buzek, został wcześniej szefem europarlamentu. Przeciwnicy Cimoszewicza eksponowali także jego - jak się wyrażali - komunistyczną drogę - dodaje polityk PSL.

Poznańska posłanka SLD Krystyna Łybacka zna dobrze kojarzonego z lewicą byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza. Jej zdaniem polityk ten nie najlepiej znosi porażki, dlatego będzie potrzebował kilku dni, by pogodzić się z przegraną. Zaznaczyła, że z pewnością jest jeszcze dużo za wcześnie na to, by Cimoszewicz udawał się na emeryturę.

Poseł PO Dariusz Lipiński nie zgadza się z kolei z opiniami o tym, że wpływ na wybory mieli delegaci rosyjscy. Każdy głosował bowiem za kotarą i robił to jak chciał, a Rosjanie nie mają tak dużych wpływów w Radzie Europy - dodał polityk. Dotarły do niego informacje, że kontrkandydata Polaka poparła zdecydowana większość delegatów spoza Unii Europejskiej - w tym Norwegia.

Włodzimierz Cimoszewicz przegrał głosowanie z Norwegiem Thorbjoernem Jaglandem stosunkiem głosów 80 do 165. Rada Europy to niezwiązana z Unią Europejską instytucja gromadząca delegacje parlamentarzystów z wszystkich, z wyjątkiem Białorusi, krajów kontynentu.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)