Wiceprezes partii Adam Lipiński powiedział jednak IAR-owi, że PiS jeszcze nie ma kandydata.
Romaszewski powiedział, że prezydent i premier nie mieli zastrzeżeń do jego osoby. Dodał, że w nadchodzącym tygodniu chce rozmawiać z klubami koalicji, a także z przedstawicielami opozycji.
Zbigniew Romaszewski uważa, że dzięki zdobytemu doświadczeniu parlamentarnemu mógłby zasadniczo wzmocnić Najwyższą Izbę Kontroli. Dodał, że argumentem na jego korzyść jest też postawa, jaką przejawiał w ostatnich 18 latach. Romaszewski podkreślił, że zawsze starał się być niezależny i obiektywny. Zapowiedział, że jeśli zostanie prezesem NIK, to będzie się starał uprościć przepisy, dotyczące kontroli państwowej.