Minister Ziobro wyjaśnił, że gdyby nie doszło do szybkiego zabezpieczenia dowodów, dokumenty mające kluczowe znaczenie mogłyby zostać zniszczone.
Szef resortu sprawiedliwości zaprzeczył też doniesieniom prasowym dotyczącym buntu w warszawskiej prokuraturze. "Rzeczpospolita" pisała, że warszawscy prokuratorzy nie chcieli przeszukać siedziby PZU po doniesieniu, złożonym przez polityka PiS Jacka Kurskiego i poprosili prokuratora okręgowego Andrzeja Szeligę, by zwrócił się do nadrzędnej Prokuratury Apelacyjnej o wydanie polecenie przeszukania na piśmie.
Zbigniew Ziobro zarzucił "Rzeczpospolitej", że pisząc o pracy resortu sprawiedliwości bardzo często ostatnio mija się z prawdą.