W mediach obu krajów podkreśla się, iż w odróżnieniu od poprzednich konfliktów Indie nie przemieszczają w tej chwili dużej liczby wojsk w rejony przygraniczne. Zdaniem komentatorów i ekspertów oznacza to, iż New Delhi nie planuje zmasowanego uderzenia na cele w Pakistanie, ale nie wyklucza możliwości przeprowadzenia ataków lotniczych na przypuszczalne pozycje terrorystów mających swe bazy w Pakistanie. Obiektem potencjalnego ataku byłyby zdaniem ekspertów cele położone na terenie tej części Kaszmiru, która znajduje się na terytorium Pakistanu. Eksperci nie wykluczają także uderzenia elitarnych jednostek indyjskich komandosów na domniemane obozy terrorystów na terenie pakistańskiego Pendżabu.
Minister spraw zagranicznych Indii podkreślił, iż New Delhi przygląda się z uwagą działaniom antyterrorystycznym podejmowanym przez władze w Islamabadzie i od efektów tych działań uzależnia swe dalsze kroki. Szef indyjskiej dyplomacji zastrzegł, iż Indie rezerwują sobie prawo podjęcia wszelkich kroków w celu ochrony bezpieczeństwa swych obywateli.