Dzięki urządzeniu można dotrzeć od najmniejszych zagłębień w zatokach twarzoczaszki i wypłukać je roztworem soli fizjologicznej. Profesor Skarżyński dodaje, że operacyjnie można usunąć przerosty i obrzęki tkanek, ale jeżeli nie zostaną usunięte oporne bakterie - objawy choroby powracają.
Metoda ta jest stosowana w Stanach Zjednoczonych. Firma amerykańska zaproponowała, aby Międzynarodowe Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach pierwsze w Europie leczyło chorych z wykorzystaniem tego urządzenia. Do końca roku co najmniej 200 pacjentów Centrum zostanie zoperowanych w ramach badań w Polsce. Wyniki zostaną przedstawione NFZ i wtedy okaże się, czy Fundusz będzie refundował taką terapię. Na zabieg w Centrum w Kajetanach trzeba czekać od 10 do 12 miesięcy.
W Stanach Zjednoczonych operacja zatok za pomocą tej nowoczesnej metody kosztuje 6 tysięcy dolarów. W Polsce NFZ płaci za zabiegi endoskopowe zatok ponad 5 tysięcy złotych. Końcówka do hydrodebridera, wymieniana podczas każdej operacji to koszt 750 złotych.