Oprócz kobiety, zginęło także dwóch talibów, a kilka innych osób, w tym dzieci, odniosło rany. Celem ataku były zabudowania należące do teścia drugiej żony Baitullaha Mehsuda w Południowym Waziristanie, obszarze należącym do wolnych plemion pasztuńskich przy granicy Pakistanu z Afganistanem. Dom ten atakowany był już w podobny sposób przed miesiącem. Zginęło wówczas sześć osób.
W ostatnich miesiącach siły amerykańskie zintensyfikowały ataki z powietrza na domniemane pozycje talibów na pakistańskich terenach graniczących z Afganistanem. Podobne ataki, ale przy użyciu samolotów załogowych prowadzą również pakistańskie siły powietrzne.
Amerykańskie naloty od miesięcy budziły gniew społeczeństwa pakistańskiego. Amerykanów oskarżano o to, że giną w nich nie tylko talibowie, ale także ludność cywilna. Los samego Mehsuda, uważanego między innymi za organizatora zabójstwa byłej premier Benazir Bhutto, jest nieznany.