Czy Międzyrządowemu Zespołowi do Spraw Zmian Klimatu można ufać? - zastanawiają się w tytule autorzy analizy. Z ich śledztwa wynika, że tak. Mimo szerokiej krytki, naukowe podstawy ONZ-wskich badań są bowiem bardzo solidne - pisze "New Scientist". Diabeł tkwi jednak w szczegółach i w uproszczeniach. Na przykład opublikowane trzy lata temu przez Międzyrządowy Zespół szacunki dotyczące zagrożonych gatunków opierały się na jednej tylko naukowej pracy. I choć była ona kontrowersyjna, cytowano ją ponad 50 razy. Podobne uchybienia znalazły się w prognozach o niedoborach wody czy żywności.
"New Scientist" powołuje się jednocześnie na zeznania naukowców, których zdaniem rządy często niepotrzebnie domagają się zbyt konkretnych liczb. Tygodnik podkreśla, że Międzyrządowy Zespół do Spraw Zmian Klimatu przygotowuje na rok 2014 następny raport. Jego autorzy zapewniają, że w tej wersji dokumentu błędów nie będzie.
