Jak pisze "Życie Warszawy", zniszczone ulice to klęska miejskiego koordynatora remontów Wiesława Witka powołanego przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Witek przekonuje jednak, że koordynacja nie szwankuje, a po prostu MPWiK ma na terenie miasta ponad 3 tys. km rur wodociągowych i 2,6 tys. kanalizacyjnych, które często są w złym stanie technicznym. Rzeczniczka Zakładu Dróg Miejskich Urszula Nelken dodaje, że statystyka awarii pod nowymi ulicami jest niepokojąca. A jeśli już dochodzi do awarii, nie ma innego wyjścia, niż udzielić wodociągowcom zgody na zerwanie nawierzchni. Gazeta zauważa jednak, że ta "zgoda" to często czysta teoria, bowiem standardem jest rozkopywanie ulicy bez informowania o tym drogowców.
Więcej na ten temat w "Życiu Warszawy".
"ŻW'/IAR adb/MagM