O podziemnym mieście znajdującym się poniżej stołecznych ulic opowiadano legendy- pisze dziennik. Z budynku KC PZPR miało się przechodzić tamtędy w rejon Foksal. Z zespołu MSW ponoć szło się pod ziemią na Pola Mokotowskie. Rzeczywistość okazała się mniej tajemnicza. Kilka lat temu, niespodziewanie warszawiacy dowiedzieli się, że na północ od miasta, w rejonie Dziekanowa Leśnego, znajduje się wielki, podziemny schron - Zapasowe Stanowisko Dowodzenia Układu Warszawskiego. Obiekt zaczęto budować na początku lat 60., wśród lasów Puszczy Kampinoskiej. Przed trzema laty schron przekazano Lasom Państwowym, a te niestety nie wpadły na pomysł, by zrobić z niego muzealną atrakcję. I dziś, po obrabowaniu przez łowców złomu, jest tylko wielką ruiną.
Więcej na ten temat w "Życiu Warszawy"
"Życie Warszawy"/IAR/apl/MagM