"Życie Warszawy" przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami od 1 marca kierowcy nie będą już musieli pamiętać o włączaniu w ciągu dnia świateł. Nie powinni się jednak do tego przyzwyczajać. Bo nie tylko ponad połowa Polaków opowiada się za obowiązkowymi światłami przez cały rok. Podobnego zdania są posłowie i senatorowie. I wygląda na to, że nawet jeśli jutro ktoś światła wyłączy, to za miesiąc znów będzie je musiał włączyć.
W tej chwili kierowcy powinni jeździć na światłach przez całą dobę jedynie od 1 października do ostatniego dnia lutego. Od 1 marca do końca września nie ma tego obowiązku. W połowie lutego posłowie postanowili to zmienić. Do kodeksu drogowego wprowadzili poprawkę, zgodnie z którą polscy kierowcy, podobnie jak Skandynawowie, będą musieli jeździć cały czas na światłach.
"Chodzi o poprawę bezpieczeństwa" - tłumaczy poseł Stanisław Lamczyk (PO), pomysłodawca zmiany. To, że wprowadzenie obowiązku jazdy na światłach przez cały rok pociąga za sobą zmniejszenie liczby wypadków i stłuczek, pokazują doświadczenia wszystkich państw, które wprowadziły u siebie takie zmiany - czytamy w "Życiu Warszawy".
Życie Warszawy/jędras