Gazeta wyjaśnia, że pomysł pojawił się za kadencji prezydenta Marcina Święcickiego. Osoby, których nie było stać na zakup mieszkania, ale miały pieniądze na płacenie komercyjnego czynszu, mogły zamieszkać w nowych, ponad 80-metrowych lokalach zbudowanych przez miasto. Po oddaniu miastu lokali, które dotychczas zajmowały, przystępowały do przetargu. Ich mieszkania były przekazywane osobom z komunalnej kolejki, za czynsz w wysokości około 2,5 złotego za metr kwadratowy. W czynszówkach był on trzy albo czterokrotnie wyższy. Ich lokatorom obiecano, że będą mogli zamieniać swoje mieszkania na mniejsze lub większe.
Tymczasem teraz urzędnicy Biura Polityki Lokalowej mówią, że nie ma możliwości zamiany lokalu. Tłumaczą, że taka procedura wiązała się z wywieszaniem ogłoszeń i angażowaniem urzędników co generowało koszty. Dlatego zapadła decyzja o zmianie regulaminu. Jedynym sposobem zmiany sytuacji jest ustalenie nowych zasad najmu przez Radę Warszawy, ale - jak pisze "Życie Warszawy" - w tej kadencji samorządu Rada nie przewiduje zmiany przepisów.
"Życie Warszawy"/IAR/kl/MagM