Według relacji dziennika, Tadeusz M. spotkał się w poniedziałek z oficerami CBA podającymi się za biznesmenów chcących wynająć halę na Torwarze. W zamian za udostepnienie obiektu dyrektor zarządał 300 tysięcy złotych łapówki. Funkcjonariusze przekazali mu pierwszą ratę w wysokości 60 tysięcy złotych, a następnie pilotowali samochód, którym odjechał. Tadeusz M. podjechał pod Ministertwo Sportu i dopierio tam oficerowie CBA dokonali zatrzymania. Na razie nie ustalono z kim miał się spotkać w ministerstwie zatrzymany dyrektor.
Przebieg akcji CBA może zaważyć na politycznej karierze ministra Tomasza Lipca. Sam fakt zatrzymania podległych mu dyrektorów był dla wielu pretekstem do domagania się dymisji ministra. Okoliczności akcji CBA rzucają cień podejrzeń na innych pracowników ministerstwa.
Życie Warszawy/jp/pbp