Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

12 krajów UE apeluje o niedopuszczenie do uprawy kukurydzy GMO

0
Podziel się:

#
Dochodzi odpowiedź KE
#

# Dochodzi odpowiedź KE #

13.02. Bruksela (PAP) - 12 krajów, w tym Polska, Francja i Węgry, zaapelowało w liście do komisarza UE ds. zdrowia Tonio Borga o niedopuszczenie do uprawy w UE kukurydzy GMO 1507. Tymczasem KE przekonuje, powołując się na unijne zasady, że nie ma innego wyjścia niż dopuścić uprawę.

Chociaż we wtorek aż 19 państw UE (w tym Polska) było przeciwnych dopuszczeniu do uprawy w UE genetycznie modyfikowanej kukurydzy GMO 1507, to nie była to większość wystarczająca, by odrzucić wniosek o jej autoryzację.

Komisarz Borg tłumaczył zaraz po głosowaniu, że w takiej sytuacji Komisja Europejska nie ma innego wyboru niż zatwierdzić uprawę tej odmiany GMO w UE. Obudziło to sprzeciw m.in. Zielonych w Parlamencie Europejskim i wielu krajów oraz zrodziło pytania o procedurę decyzyjną stosowaną przy zatwierdzaniu upraw GMO w UE.

W liście datowanym na 12 lutego, do którego w czwartek dotarła PAP, 12 ministrów i wiceministrów spraw zagranicznych (z Polski, Austrii, Bułgarii, Cypru, Francji, Węgier, Włoch, Łotwy, Litwy, Luksemburga, Słowenii i Malty) przekonuje, że "rozwiązanie jest wciąż w rękach Komisji". "Komisja jest wciąż w stanie wycofać propozycję" - argumentują ministrowie.

"Zdecydowana większość (...) Parlamentu Europejskiego i krajów UE wielokrotnie sprzeciwiała się propozycji (dopuszczenia kukurydzy GMO 1507 do uprawy w UE). We wtorek poparło ją tylko pięć krajów, a 19 było przeciwnych. Taki wynik nie skutkowałby akceptacją w żadnym innym procesie decyzyjnym" - czytamy w liście. Ministrowie przypomnieli też deklarację KE z 1999 r., by nie przeciwstawiać się zdecydowanym większościom w takich sytuacjach.

Za dopuszczeniem upraw kukurydzy GMO 1507 miały we wtorek głosować Hiszpania, W.Brytania, Finlandia, Estonia i Szwecja. Cztery kraje (Niemcy, Portugalia, Czechy i Belgia) wstrzymały się od głosu, co przyczyniło się do tego, że wynik głosowania nie pozwolił na odrzucenie wniosku o autoryzację uprawy w UE.

Jak poinformował PAP rzecznik KE ds. rolnictwa Roger Waite, komisarz Borg wysłał w czwartek odpowiedź 12 ministrom, przypominając im, że "wniosek o autoryzację kukurydzy GMO 1507 (złożony przez firmę Pioneer) czeka na rozpatrzenie od 13 lat, że otrzymał sześć pozytywnych opinii Europejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) oraz że trybunał europejski nakazał Komisji działanie w tej sprawie".

"Rada UE (rządy) miała prawo, gdyby zechciała, zablokować tę prośbę (o dopuszczenie do uprawy w UE). Nie zrobiła tego. Przeciwnie - pozwoliła, żeby upłynął trzymiesięczny dopuszczalny termin. Zgodnie z zasadami proceduralnymi, uzgodnionymi przez Radę UE i Parlament Europejski, w takich przypadkach +Komisja przyjmuje propozycję+" - argumentuje KE.

KE już w listopadzie ub.r. wystąpiła do państw UE o zezwolenie na uprawę kukurydzy genetycznie modyfikowanej 1507. Zezwolenie mogło być odrzucone, gdyby opowiedziała się za tym kwalifikowana większość krajów UE.

Komisja zapewnia jednak, że zdaje sobie sprawę z tego, jak delikatną kwestią są uprawy GMO i dlatego w 2010 r. zaproponowała przepisy, które pozwalałyby krajom członkowskim decydować o tym, czy dopuszczą, czy też nie uprawy GMO na swoim terytorium. "Niestety ta propozycja nie uzyskała jeszcze poparcia w Radzie UE, mimo pozytywnej opinii Parlamentu Europejskiego i wyraźnego poparcia większości krajów członkowskich" - czytamy. Propozycja ma wrócić na stół ministrów ds. środowiska 3 marca.

Obecnie na skalę komercyjną w Unii można uprawiać tylko modyfikowaną kukurydzę MON 810. Dopuszczony był też ziemniak Amflora, ale jego producent - niemiecka grupa chemiczna BASF - wycofała Amflorę z unijnego rynku w styczniu 2012 r. W grudniu 2013 r. sąd UE uchylił decyzję KE z 2010 r., zezwalającą na wprowadzenie go do uprawy ze względu na ominięcie procedury.

Kukurydza GMO 1507, odporna na larwy ćmy, np. larwy omacnicy prosowianki, jest obecnie dopuszczona w UE do stosowania w żywności i paszy, ale nie do uprawy. Propozycja autoryzacji jej upraw budzi w Unii spore kontrowersje. Wniosek o dopuszczenie tej kukurydzy do uprawy został złożony przez producenta, firmę Pioneer, już w 2001 r.

Według ekologów z Greenpeace'u wytwarzana przez kukurydzę 1507 toksyna o nazwie Bt może mieć szkodliwy wpływ na niektóre owady, jak motyle i ćmy.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ pad/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)