14 kwietnia zbierze się rada powiatu krakowskiego Platformy Obywatelskiej, która zdecyduje, czy zwołać nadzwyczajny przedterminowy zjazd, na którym zostanie wybrany nowy przewodniczący partii w Krakowie.
Pracami zarządu krakowskiej PO - po odejściu do Ruchu Palikota dotychczasowego szefa posła Łukasza Gibały - kieruje radny Wojciech Wojtowicz, czyli najstarszy z wiceprzewodniczących.
"14 kwietnia odbędzie się rada powiatu - zapowiedział we wtorek na konferencji prasowej Wojtowicz. - Nie chcemy się już zajmować sobą i wewnętrznymi sprawami PO, ale wyjść naprzeciw problemom mieszkańców Krakowa".
Posłanka Katarzyna Matusik-Lipiec, wiceprzewodnicząca krakowskiej PO, mówiła, że przejście Łukasza Gibały do Ruchu Palikota nie spowodowało lawiny odejść z Platformy, partię opuścili jego najbliżsi współpracownicy. "Siedem osób łącznie z Łukaszem Gibałą złożyło rezygnację z członkostwa w PO" - uściślił szef klubu radnych PO w Radzie Miasta Grzegorz Stawowy.
Działacze krakowskiej Platformy podkreślali, że chcą się teraz skoncentrować na współpracy z mieszkańcami i przybliżaniu im reform planowanych przez rząd podczas otwartych spotkań i debat. "W PO jest nowy duch, który za chwilę spowoduje różne, widoczne nie tylko wewnątrz, działania" - mówił przewodniczący Rady Miasta Krakowa wiceprzewodniczący krakowskiej PO Bogusław Kośmider. "Chcemy zmienić jakość i częstotliwość komunikacji z wyborcami, co spowoduje, że większość podejmowanych przez nas decyzji będzie lepiej przeanalizowana i przedyskutowana" - deklarował Stawowy.
W Krakowie PO ma blisko 2,6 tys. członków. Jak przekonywali działacze partii, Gibała nie zwoływał posiedzeń zarządów krakowskiej PO i rady powiatu. "Nie mieliśmy żadnego ruchu. Stan zawieszenia trwał" - opisywał Stawowy. Przypomniał, że w styczniu zarząd krakowskiej PO przyjął uchwałę wzywającą Gibałę do rezygnacji, on zaś zadeklarował, że przygotuje nadzwyczajny zjazd. "Myślę, że jednym z elementów jego decyzji o odejściu z PO była to, że Łukasz Gibała obawiał się przegranej, więc zrobił krok wyprzedzający" - oceniła Matusik-Lipiec.
Kwietniowa rada powiatu PO ma się zająć uzupełnieniem składu zarządu krakowskiego oddziału partii, w którym obecnie są trzy wakaty, i zdecydować, czy trzeba zwołać nadzwyczajny, przedterminowy zjazd, na którym zostanie wybrany nowy przewodniczący, czy też czekać do statutowego terminu, czyli do 2013 r.
"W debacie wewnętrznej część osób sugerowała zwołanie nadzwyczajnego zjazdu, aczkolwiek większość mówiła, aby pozostać przy innym statutowym rozwiązaniu, czyli że pracami zarządu kieruje najstarszy wiceprzewodniczący. I wcale nie muszę to być ja, wystarczy, że zrezygnuję. Wszystkie rozwiązania są możliwe, przed nami jest debata" - tłumaczył Wojtowicz.
Jak zaznaczył Kośmider, reforma struktury krakowskiej PO i zapowiadane przez szefa małopolskiej Platformy posła Ireneusza Rasia zmniejszenie liczby kół nie jest obecnie najpilniejszą sprawą. (PAP)
wos/ son/ bk/
