Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

14 świadków zeznawało w procesie karnym europosła Tomczaka

0
Podziel się:

Czternastu świadków wysłuchał w piątek
sąd w Ostrowie Wlkp. podczas kolejnej rozprawy w procesie karnym
europosła Witolda Tomczaka.

Czternastu świadków wysłuchał w piątek sąd w Ostrowie Wlkp. podczas kolejnej rozprawy w procesie karnym europosła Witolda Tomczaka.

Europoseł jest oskarżony o zniesławienie w 1999 r. policjantów w tej miejscowości i naruszenie przepisów ruchu drogowego. Tomczak przyznaje się do złamania przepisów, ale nie do obrażenia policjantów. Pomimo odebrania wezwania, w piątek nie stawił się przed sądem.

"Oskarżony przysłał pismo, w którym usprawiedliwiał swoją nieobecność koniecznością uczestniczenia w obradach Parlamentu Europejskiego i poprosił o nieprowadzenie rozprawy pod jego nieobecność. Sąd ustalił, że sesja PE zakończyła się w czwartek o godz. 13 i oskarżony miał możliwość stawienia się na rozprawie. Jego nieobecność sąd postanowił uznać jako nieusprawiedliwioną" - mówiła prowadząca rozprawę, sędzia Małgorzata Zimorska-Abdullaev.

Dwa dni przed wyznaczoną rozprawą Tomczak poinformował sąd, że wygasły pełnomocnictwa dwóch dotychczasowych jego adwokatów. Mecenas Michał Król - nowy obrońca Tomczaka - złożył wniosek o odroczenie rozprawy.

Mecenas poinformował, że nie zdążył jeszcze zapoznać się z aktami sprawy swojego klienta. Twierdził też, że wezwanie na piątkową rozprawę aż tylu świadków, nie gwarantuje, że zostaną oni przesłuchani w "sposób rzeczowy". Sąd odrzucił ten wniosek i rozpoczął przesłuchania.

Zeznawali mieszkańcy bloku, przed którym w czerwcu 1999 r. zatrzymano samochód Tomczaka. Wielu z nich wyszło wtedy na swoje balkony i obserwowało z nich całe zdarzenie. "Słyszałam, jak policjanci bardzo grzecznie prosili kierowcę (Tomczaka - PAP) o pokazanie dokumentów i otwarcie auta" - mówiła zeznająca emerytka.

Kończąc składanie zeznań, kobieta rozpłakała się. "Jestem bardzo chora i przez tego pana (europosła - PAP) muszę przychodzić do sądu" - ubolewała.

Wulgarne słowa pod adresem policjantów słyszał kolejny świadek. "Kierowca powiedział do policjanta: k...., już tu nie pracujesz, ale jeszcze o tym nie wiesz" - zeznał.

Dokładnego przebiegu wydarzeń sprzed prawie 10 lat nie pamiętała 21-letnia dziś kobieta. "Potwierdzam moje zeznania złożone wkrótce po tym zdarzeniu i proszę o ich przyjęcie" -zwróciła się do sądu. Z podobną prośbą zwracali się też inni świadkowie, tłumacząc się brakiem pamięci.

Przebieg rozprawy obserwowała kilkunastoosobowa grupa mieszkańców Ostrowa, komentując głośno wypowiedzi świadków nieprzychylne dla europosła. Sąd kilkakrotnie upominał publiczność i groził nawet usunięciem jej z sali rozpraw.

W styczniu Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego odmówiła w tajnym głosowaniu ochrony immunitetu Tomczaka. Uznała, że europoseł może stanąć przed sądem, ponieważ jego czyn nie miał związku z pełnieniem mandatu. Tę decyzję formalnie zatwierdził pod koniec stycznia Parlament Europejski.

Europoseł, z zawodu lekarz, kandydował do PE z okręgu kalisko- leszczyńskiego. Wcześniej był posłem z tego okręgu, z ramienia Porozumienia Polskiego, a później z LPR. Od 2005 r. należy do frakcji Niepodległość/Demokracja.

Jako poseł zasłynął w 2000 r., kiedy z eksponowanej w warszawskiej Zachęcie pracy Maurizio Catellana usunął fragment wyobrażający meteoryt przygniatający postać Jana Pawła II. Ostatnio do Komisji Prawnej PE wpłynął wniosek o uchylenie Tomczakowi immunitetu, złożony przez adwokata reprezentującego właściciela tego dzieła.

Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 30 maja.(PAP)

zak/ itm/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)
MONEY.PL na skróty

© 2024 WIRTUALNA POLSKA MEDIA S.A.

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.