Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

18 listopada - Światowy Dzień POChP

0
Podziel się:

Brak pełnej refundacji leków dla chorych z umiarkowaną postacią POChP,
niedostateczny dostęp do domowej tlenoterapii oraz zbyt mała pomoc państwa w leczeniu nałogu
palenia - to według pulmonologów najważniejsze problemy chorych na przewlekłą obturacyjną chorobę
płuc (POChP) w Polsce.

*Brak pełnej refundacji leków dla chorych z umiarkowaną postacią POChP, niedostateczny dostęp do domowej tlenoterapii oraz zbyt mała pomoc państwa w leczeniu nałogu palenia - to według pulmonologów najważniejsze problemy chorych na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP) w Polsce. *

18 listopada, z inicjatywy WHO na całym świecie obchodzony jest dzień poświęcony tej poważnej chorobie, będącej czwartą przyczyną zgonów ludzi.

Pod nazwą POChP kryją się dwa schorzenia znane do tej pory jako rozedma płuc i przewlekłe zapalenie oskrzeli - przypomniała PAP dr Małgorzata Czajkowska-Malinowska, ordynator chorób płuc i niewydolności oddechowej Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy oraz prezes Fundacji "Oddech Nadziei". Najbardziej charakterystyczną cechą POChP jest ograniczenie przepływu powietrza przez drogi oddechowe, a jej podstawowymi objawami - kaszel i duszność podczas wysiłku.

Obecnie na POChP cierpi ok. 600 mln ludzi na świecie, a 3 mln rocznie umierają z jej powodu. Choroba jest czwartą przyczyną zgonów na świecie, ale szacuje się , że w 2020 r. przesunie się na miejsce trzecie. Niepokojące jest również to, że w ostatnim czasie wzrosła liczba zachorowań na POChP wśród kobiet - podkreślił dr Piotr Dąbrowiecki, kierownik oddziału ratunkowego Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

W Polsce choroba ta dotyczy 2 mln osób, ale jedynie u 400 tys. jest rozpoznana; pozostali nie wiedzą, że chorują i nie leczą się. Co roku, z powodu POChP umiera 15 tys. Polaków.

Jak przypomniał dr Dąbrowiecki, 85-90 proc. przypadków POChP jest związana z paleniem tytoniu. Dym tytoniowy wywołuje w oskrzelach przewlekły stan zapalny prowadzący do przerostu błony śluzowej oskrzeli i destrukcji miąższu płucnego. "Konsekwencją jest nieodwracalna obturacja, czyli zmniejszenie światła i drożności układu oddechowego. W rezultacie, jakikolwiek wysiłek fizyczny powoduje u pacjentów duszność" - podkreślił specjalista.

POChP rozwija się podstępnie i bardzo powoli, tj. 20-30 lat. Początkowo objawia się kaszlem. "Ale pacjenci zwracają się do lekarza zwykle wtedy, gdy pojawia się duszność - najpierw podczas dużego wysiłku, potem przy coraz mniejszym, aż choremu zaczyna brakować tchu podczas wykonywania zwykłych czynności, a nawet podczas mówienia" - tłumaczyła dr Czajkowska-Malinowska. Z czasem, choroba prowadzi do inwalidztwa oddechowego (chorzy wymagają stosowania przewlekłej tlenoterapii, a niektórzy również respiratora) i przedwczesnej śmierci.

"Podstawą rozpoznania POChP jest stwierdzenie obturacji w badaniu spirometrycznym. Bez tego nie można zdiagnozować choroby" - podkreślił dr Dąbrowiecki. W badaniu tym mierzy się objętość wydychanego powietrza podczas pierwszej sekundy forsowanego oddechu - FEV1 i ocenia się rezerwy wentylacyjne płuc. U palaczy spadek FEV1 w ciągu roku przebiega dwukrotnie szybciej niż u niepalących, zaznaczyła dr Czajkowska-Malinowska.

Według dra Dąbrowieckiego, spirometrię powinny robić regularnie osoby palące, byli palacze oraz osoby pracujące w szkodliwych warunkach pracy, tj. wdychające pyły, toksyczne gazy, opary, chemikalia. Możliwość wykonywania spirometrii jest w Polsce coraz większa, lekarze pierwszego kontaktu wykonują takie badanie w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Specjaliści liczą, że to pomoże wykrywać POChP na wcześniejszym etapie rozwoju, kiedy pacjentowi można jeszcze w znacznym stopniu pomóc poprzez odpowiednie leczenie.

Pulmonolodzy zwrócili też uwagę, że POChP to choroba nie tylko układu oddechowego. Jako choroba przewlekła, postępująca wpływa także na stan psychiczny - pacjenci często mają depresję, odczuwają lek i niepokój, mają obniżoną jakość życia. Choroba wpływa też na członków ich rodzin, bo chorzy stają się od nich zależni. Poza tym czterokrotnie częściej chorują oni na zawał serca, udar mózgu, raka płuca i przedwcześnie umierają - wymieniała dr Czajkowska-Malinowska.

Jak stwierdzili zgodnie specjaliści, podstawą leczenia POChP jest rzucenie palenia. "Nie jest to w stanie odwrócić pewnych zmian w układzie oddechowym, ale może zahamować postęp choroby i znacznie poprawić skuteczność terapii" - powiedziała dr Czajkowska-Malinowska.

Pacjentom bardzo pomogłoby, gdyby mieli możliwość korzystania z poradni antynikotynowych. Tymczasem finansowanie tych placówek w Polsce stoi na bardzo niskim poziomie, nieproporcjonalnym do wkładu pracy lekarzy, środków czy wykonywanych w nich badań - wymieniała specjalistka. Poza tym, w wielu miejscach brak takich poradni.

Jeszcze w latach 90. chorym na POChP nie można było zaoferować zbyt wielu możliwości terapeutycznych, zwłaszcza w ciężkiej postaci - podkreślił dr Dąbrowiecki. Byli oni praktycznie skazani na śmierć.

Dzisiaj wiadomo już, że podawanie im dwóch leków - sterydu wziewnego, który łagodzi procesy zapalne leżące u podłoża POChP oraz rozszerzającego oskrzela beta-2-mimetyku - zmniejsza duszność, poprawia tolerancję wysiłku i jakość życia, a przede wszystkim zapobiega zaostrzeniom choroby i zmniejsza ryzyko zgonu z jej powodu.

Wyniki ostatnich badań dowodzą, że podawanie leku rozszerzającego oskrzela raz dziennie poprawia skuteczność przewlekłego leczenia, gdyż pacjenci lepiej stosują się do zaleceń. Niestety ta terapia jest refundowana tylko dla pacjentów z ciężką postacią choroby, a chorzy z postacią umiarkowaną muszą za nią dużo płacić, podkreśliła dr Czajkowska-Malinowska.

"Czy musimy czekać aż u pacjentów z umiarkowanym POChP rozwinie się cięższa postać choroby? Aż pojawią się poważne powikłania, dojdzie do zaostrzeń? To nielogiczne. Dajmy im ten lek wcześniej. Dzięki temu będzie mniej powikłań - udarów mózgu, zawałów, choroby wieńcowej, osteoporozy, cukrzycy, nowotworów i innych schorzeń. Pozwólmy tym pacjentom żyć jak najdłużej" - powiedział dr Dąbrowiecki.

Jak oceniła dr Czajkowska-Malinowska, będzie się to systemowi opieki zdrowotnej opłacać, bo zmniejszy liczbę hospitalizacji, niezdolności do pracy, niepełnosprawności z powodu POChP, a przez to obniży znacznie koszty tej choroby.

Inną metodą terapii, która poprawia jakość życia chorych na POChP jest domowa tlenoterapia. "W Polsce istnieje cała sieć domowego leczenia tlenem, ale ciągle jest to terapia za mało dostępna" - podkreśliła dr Czajkowska-Malinowska.

Przypomniała, że w 2008 r. z okazji Światowego Dnia POChP pacjenci podpisali petycję do rządu o zajęcie się ich problemami. Na razie nie przyniosło to większych zmian.

W tym roku Światowy Dzień POChP jest obchodzony 18 listopada pod hasłem "Bez tchu ale z nadzieją". (PAP)

jjj/ tot/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)