Co najmniej 27 cywilów zostało zabitych, a 12 rannych w nalocie NATO na konwój samochodów w południowym Afganistanie - podały władze afgańskie.
NATO potwierdziło, że siły Sojuszu ostrzelały w niedzielę kilka samochodów, które - jak sądzono - wiozły rebeliantów. Później okazało się, że w środku znajdowały się kobiety i dzieci. NATO nie podało liczby ofiar.
_ - Dwudziestu siedmiu niewinnych ludzi zostało zabitych i ponad 12 rannych w tym ataku _ - powiedział gubernator prowincji Dia Kundi. Sultan Ali Urozgani. Dodał, że samochody zaatakowano między prowincjami Dia Kundi i Uruzgan.
Szef władz prowincji Uruzgan Amanullah Hothaki mówił wcześniej, że zginęło 21 cywilów, a 14 odniosło obrażenia.
Według rzecznika MSW Zemeriego Baszary'ego, zaatakowanymi pojazdami jechały w sumie 42 osoby - sami cywile.
_ Jesteśmy ogromnie zasmuceni tragiczną śmiercią niewinnych ludzi. Powiedziałem jasno naszym siłom, że jesteśmy tu, by bronić narodu afgańskiego, a zabijanie lub ranienie cywilów bez ostrzeżenia podkopuje ich zaufanie i wiarę w naszą misję _ - napisał w oświadczeniu dowódca siła NATO w Afganistanie gen. Stanley McChrystal.