Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

40. rocznica procesu kata Warszawy - szefa Gestapo Ludwiga Hahna

0
Podziel się:

5 czerwca 1973 roku sąd w Hamburgu skazał byłego dowódcę policji
bezpieczeństwa (Sipo) i służby bezpieczeństwa (SD) w okupowanej Warszawie, Ludwiga Hahna, na 12 lat
więzienia. Dwa lata później, w kolejnym procesie, otrzymał on wyrok dożywotniego więzienia.

5 czerwca 1973 roku sąd w Hamburgu skazał byłego dowódcę policji bezpieczeństwa (Sipo) i służby bezpieczeństwa (SD) w okupowanej Warszawie, Ludwiga Hahna, na 12 lat więzienia. Dwa lata później, w kolejnym procesie, otrzymał on wyrok dożywotniego więzienia.

Ludwig Hahn urodził się 23 stycznia 1908 roku. W roku 1932 ukończył Uniwersytet w Jenie uzyskując stopień doktora praw. Już w trakcie studiów wstąpił do NSDAP, a następnie do SA i SS.

W 1934 roku rozpoczął działalność w służbie bezpieczeństwa. W roku 1935 był referentem w Głównym Urzędzie Służby Bezpieczeństwa. Rok później został zastępcą Gestapo w Hanowerze.

W roku 1937 objął funkcję szefa Gestapo w Weimarze. W 1938 roku otrzymał stopień Sturmbannfuehrera SS.

We wrześniu 1939 roku Hahn wkroczył do Polski jako szef Einsatzkommando, do którego zadań należało "oczyszczanie terenu" z Polaków zagrażających interesom Rzeszy w rejonie działań 14. armii niemieckiej (Śląsk, Krakowskie i Rzeszowskie). Do sierpnia 1940 roku Hahn urzędował w Krakowie. Jako jeden z najwyższych dygnitarzy Gestapo był współodpowiedzialny za przeprowadzenie akcji A-B, której celem była likwidacja polskiej inteligencji.

Następnie do lipca 1941 roku był pełnomocnikiem Himmlera na Słowacji i w Grecji. Od 1 sierpnia 1941 do grudnia 1944 roku Hahn był dowódcą policji bezpieczeństwa (Sipo) i służby bezpieczeństwa (SD) w okupowanej Warszawie. W tym okresie był dwukrotnie awansowany: w listopadzie 1941 roku na SS-Obersturmbannfuehrera, a w kwietniu 1944 roku na SS-Standartenfuehrera.

W Warszawie Hahn współorganizował i nadzorował deportację około 300 tys. Żydów z getta do obozu zagłady w Treblince. Brał również udział w brutalnym tłumieniu powstania w warszawskim getcie i jego ostatecznej likwidacji.

O roli Hahna w tych zbrodniczych działaniach Juergen Stroop tak pisał w oświadczeniu złożonym dla trybunału norymberskiego: "Otrzymałem rozkaz polecający mi oczyścić warszawskie getto i zrównać je z ziemią. W tym czasie dowódcą policji bezpieczeństwa w Warszawie był Obersturmbannfuehrer SS dr Hann, który wydawał policji bezpieczeństwa rozkazy dotyczące jej zadań w tej akcji. Rozkazów tych Hann nie otrzymywał ode mnie, bo pochodziły one od Kaltenbrunnera z Berlina". Hahn był współodpowiedzialny także za terror stosowany wobec pozostałej cywilnej ludności Warszawy, w tym za mordowanie i torturowanie obywateli polskich w więzieniu na Pawiaku, umieszczanie ich w obozach koncentracyjnych oraz przeprowadzanie publicznych egzekucji.

W czerwcu 1944 roku Kierownictwo Walki Podziemnej podjęło nieudaną próbę likwidacji Hahna. We wniosku dotyczącym jego osoby stwierdzano: "Walka z polskimi organizacjami podziemnymi. Ponosi pełną odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie wobec ludności polskiej popełnione przez gestapo".

Znany z wyjątkowego sadyzmu wobec więzionych Polaków Hahn twierdził, że do skazania ich na śmierć i rozstrzelania wystarczy posiadanie ulotki bez względu na wiek. W czasie powstania warszawskiego Hahn dowodził batalionem złożonym z 700 SS-manów, którzy m.in. wymordowali i spalili na terenach dawnego GISZ-u ponad 2 tys. osób. W grudniu 1944 roku Hahn został przeniesiony do Francji i mianowany dowódcą Einsatzgruppe. Następnie walczył na Froncie Wschodnim w Grupie Armii "Wisła", którą dowodził Himmler.

W marcu 1945 roku objął stanowisko szefa SD i Sipo w Westfalii. Po wojnie do 1950 roku Hahn ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem. Śledztwo przeciwko niemu prokuratura hamburska wszczęła dopiero w 1960 roku. Przed Sądem Krajowym w Hamburgu Hahn stanął 2 maja 1972 roku.

Po trwającym ponad rok procesie 5 czerwca 1973 roku skazany został na 12 lat pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczono mu trzyletni okres śledztwa, który spędził w więzieniu.

Sąd z ośmiu zarzutów zawartych w akcie oskarżenia przyjął jako w pełni udowodnioną jego współodpowiedzialność za wydanie rozkazu wymordowania grupy więźniów Pawiaka w lipcu 1944 roku.

Wydając wyrok przyjęto osobliwą okoliczność łagodzącą, określając zachowanie Hahna w czasie wojny jako "nienaganne". Dodatkowo uzasadniając wymiar kary sąd stwierdził, że wprawdzie działy się wówczas rzeczy "straszliwe i budzące grozę", jednak w przypadku Hahna wszystkie zeznania świadków były po upływie 30 lat za mało konkretne, aby udowodnić, że to właśnie on był bezpośrednim sprawcą zarzucanych mu zbrodni lub ich współsprawcą.

Akt oskarżenia obejmował jedynie fragment zbrodniczej działalności Hahna na terenie Polski i dotyczył okresu od jesieni 1941 roku do sierpnia 1944 roku. W tym samym procesie co Hahn sądzony był SS-Unterscharfuehrer Thomas Wippenbeck, strażnik więzienny na Pawiaku.

W jego wypadku sąd uznając go winnym przyczynienia się do śmierci Żydów w ramach tzw. akcji "Hotel Polski" oraz udziału w egzekucjach na Pawiaku, odstąpił od wyroku skazującego powołując się na okoliczności łagodzące i brak zeznań świadków mogących potwierdzić, że Wippenbeck mordował osobiście. Oba wyroki różniły się bardzo od wniosków prokuratora, który dla Hahna domagał się kary czterdziestosiedmiokrotnego dożywocia, a dla Wippenbecka kary czterech i pół roku więzienia.

W październiku 1974 roku rozpoczął się drugi proces przed sądem w Hamburgu przeciwko Ludwigowi Hahnowi. Akt oskarżenia zarzucał mu, że od 1942 do 1943 roku był współodpowiedzialny za organizowanie tzw. akcji przesiedleńczej w getcie warszawskim w wyniku której zginęło co najmniej 300 tys. Żydów. Były szef warszawskiego Gestapo Ludwig Hahn został uznany winnym popełnienia masowego mordu i 4 lipca 1975 roku skazany na karę dożywotniego więzienia. Zmarł w więzieniu w 1986 roku. (PAP)

mjs/ akn/ mlu/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)