Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

70 lat temu UPA dokonała zbrodni w Parośli na Wołyniu

0
Podziel się:

Około 150 Polaków zamordował w kolonii Parośla I na Wołyniu oddział, uznany
za pierwszą sotnię Ukraińskiej Powstańczej Armii. Zbrodnia, której dokonano 9 lutego 1943 roku,
była pierwszym masowym mordem na ludności polskiej, popełnionym przez UPA.

Około 150 Polaków zamordował w kolonii Parośla I na Wołyniu oddział, uznany za pierwszą sotnię Ukraińskiej Powstańczej Armii. Zbrodnia, której dokonano 9 lutego 1943 roku, była pierwszym masowym mordem na ludności polskiej, popełnionym przez UPA.

Dowódcą oddziału, który zamordował mieszkańców koloni Parośle I, był Hryhorij Perehiniak "Dowbeszka-Korobka", skazany przed 1939 r. za zabójstwo sołtysa-Polaka. Odsiadywał wyrok wraz ze Stepanem Banderą, przywódcą krajowego kierownictwa Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i znajdował się wówczas pod jego wpływem.

Oddział "Dowbeszki-Korobki" wszedł do Parośli przedstawiając się jako oddział partyzantki sowieckiej. Mieszkańców przekonano, by położyli się na podłodze w swoich domach i pozwolili się związać. Dzięki temu mieliby uniknąć podejrzenia i zemsty Niemców za "dobrowolne" goszczenie i karmienie partyzantów. "Nawet jeśli niektórzy Polacy mieli wątpliwości co do intencji +sowieckich partyzantów+ to i tak sterroryzowani nie byli w stanie stawiać oporu" - pisze Grzegorz Motyka w książce "Od rzezi wołyńskiej do akcji +Wisła+". Związanych Polaków zamordowano siekierami, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Z rzezi ocalało 12 rannych osób.

Ukraińska Powstańcza Armia, kierowana na Wołyniu przez Dmytrę Kljaczkiwśkiego ("Kłym Sawur") i Iwana Łytwyńczuka ("Dubowyj") dokonywała masowych zbrodni na ludności polskiej. Zabijano nierzadko z niebywałym okrucieństwem. W mordowaniu Polaków brała również udział okoliczna ludność ukraińska, bywało, że pod przymusem. Były też przypadki ratowania Polaków przez Ukraińców, narażających w ten sposób swoje życie.

Największe nasilenie zbrodni miało miejsce 11 i 12 lipca 1943 r. Mordów dokonano wówczas w 150 miejscowościach powiatach włodzimierskiego, horochowskiego i kowelskiego. Zabijano również ludzi zgromadzonych na mszy w kościołach. Tak było m. in. w Kisielinie i Porycku. Do największych masakr ludności polskiej dokonanych przez UPA na Wołyniu doszło m.in. w Janowej Dolinie (ok. 600 zabitych), Woli Ostrowieckiej (572-620 zabitych), Ostrówkach (476-520 zabitych).

Według Ewy i Władysława Siemaszków, badaczy zbrodni UPA na Wołyniu, w latach 1943-1944 zamordowanych zostało, co najmniej, 33 tys. Polaków, lecz najbardziej prawdopodobna liczba ofiar wynosi 50 -60 tysięcy.

Masowych mordów dokonywała UPA na ludności polskiej także na terenach dawnej Galicji Wschodniej (do 1939 r. województwa lwowskie, tarnopolskie i stanisławowskie). Zaczęły one narastać od lutego 1944 r. Do akcji wypędzania Polaków, palenia wsi połączonego z mordowaniem mieszkańców UPA przystąpiła na wiosnę 1944 roku. Zbrodni dokonano m.in. w Podkamieniu (100 - 150 zabitych), Berezowicy Małej (130 ofiar), Lipnikach (180 ofiar). Oprócz UPA zbrodni na Polakach dopuszczali się Ukraińcy z 4 pułku policyjnego SS należącego do dywizji SS Galizien (m.in. w Hucie Pieniackiej - około 1000 ofiar, w Chodaczkowie Wielkim - 832 zamordowanych). Według Grzegorza Motyki na terenie dawnej Galicji Wschodniej zamordowano 30-40 tysięcy Polaków. Łączna liczba Polaków zabitych przez ukraińskich nacjonalistów wynosi najprawdopodobniej około 100 tysięcy. Grzegorz Motyka w książce "Od rzezi wołyńskiej do akcji +Wisła+" stwierdza, że akcja antypolska UPA była czystką etniczną, która jednocześnie spełnia definicję ludobójstwa. (PAP)

tst/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)