Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Adwokat al-Nashiriego: sprawę więzień CIA powinien skontrolować sąd

0
Podziel się:

Mec. Mikołaj Pietrzak reprezentujący w polskim śledztwie dotyczącym
domniemanych więzień CIA Saudyjczyka al-Nashiriego uważa, że sąd powinien skontrolować to
postępowanie. Przypomniał, że na rozpatrzenie czeka jego skarga na przewlekłość działań
prokuratury.

Mec. Mikołaj Pietrzak reprezentujący w polskim śledztwie dotyczącym domniemanych więzień CIA Saudyjczyka al-Nashiriego uważa, że sąd powinien skontrolować to postępowanie. Przypomniał, że na rozpatrzenie czeka jego skarga na przewlekłość działań prokuratury.

Postępowanie w sprawie funkcjonowania domniemanych więzień CIA na terenie naszego kraju jest prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie od lata 2008 r., niedawno po raz kolejny zostało przedłużone - tym razem do sierpnia tego roku.

"Ta sprawa jest gardłowa jeśli chodzi o wizerunek Polski i dlatego każdy dzień zwłoki godzi nie tylko w prawa pokrzywdzonych, ale także w obraz naszego kraju" - zaznaczył w środę mec. Pietrzak. Dlatego, jak wyjaśnił, pod koniec lutego w warszawskim sądzie złożył skargę na przewlekłość postępowania prokuratury. Dodał, że na razie sąd nie wyznaczył terminu na jej rozpatrzenie.

Jesienią ubiegłego roku prokuratura uznała, że Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri będzie traktowany w polskim śledztwie jako osoba pokrzywdzona. W styczniu tego roku status pokrzywdzonego - jako drugi - uzyskał Palestyńczyk Abu Zubaida. Obaj utrzymują, że mogli być torturowani przez CIA w Polsce; obecnie przetrzymywani są w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie. Fakt nadania im statusu pokrzywdzonych w polskim śledztwie nie oznacza jednak przyznania, że w Polsce faktycznie były więzienia CIA.

Dwa tygodnie temu prokuratura skierowała do Stanów Zjednoczonych wniosek o pomoc prawną, według mediów ma on dotyczyć m.in. przesłuchania obu pokrzywdzonych. Całe śledztwo jest jednak tajne. "Moja skarga na przewlekłość została złożona, zanim został wysłany wniosek o pomoc prawną, nie wykluczam więc, że samo złożenie skargi miało wpływ na działania prokuratury" - powiedział Pietrzak.

Mecenas zaznaczył, że nie przewiduje wycofania skargi po sformułowaniu przez prokuraturę wniosku o pomoc prawną. "Nie widzę niczego złego w tym, by niezależny sąd skontrolował prawidłowość biegu śledztwa, dopuszczam jednak, że sąd uwzględniając fakt skierowania wniosku o pomoc prawną oceni, że skarga jest nieuprawniona; wtedy przyjmę to z pokorą" - mówił Pietrzak. Informację o złożeniu przez mecenasa skargi podała "Panorama" TVP2.

Domniemanie, że w Polsce - i kilku innych krajach europejskich - mogą być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja praw człowieka Human Rights Watch. Według HRW takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach.

W 2010 r. ujawniono, że oficjalny rejestr lotów do Szyman potwierdza, iż w 2003 r. co najmniej sześć razy lądowały tam samoloty powiązane z CIA. Raport ONZ sformułował zaś przypuszczenie, że w latach 2003-2005 w Kiejkutach przetrzymywano ośmiu podejrzanych o terroryzm więźniów, a polskie władze powołały zespół agentów podporządkowanych Amerykanom i tylko przed nimi odpowiedzialnych. Helsińska Fundacja Praw Człowieka ujawniła też informacje Straży Granicznej, z której wynikało, że od grudnia 2002 do września 2003 r. siedmioma samolotami gulfstream (używanymi m.in. przez CIA) przywieziono do Szyman 20 osób z Afganistanu, Dubaju i Maroka. Podejrzeniom, że w Polsce istniały więzienia CIA konsekwentnie zaprzeczali polscy politycy. (PAP)

mja/ bos/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)