Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afganistan: Karzaj chce, by NATO wycofało siły z wiosek

0
Podziel się:

#
dochodzi reakcja Pentagonu
#

# dochodzi reakcja Pentagonu #

15.03. Kabul (PAP/AP,AFP,Reuters) - Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj zażądał, by NATO wycofało się z baz w afgańskich wioskach - poinformował w czwartek rzecznik prezydenta. Według źródeł bliskich Pentagonu USA nie sądzą, by Karzaj rzeczywiście chciał natychmiastowego wycofania sił NATO.

Karzaj uważa, że siły afgańskie powinny przejąć kontrolę na tych terytoriach Afganistanu już w 2013 roku - dodał jego rzecznik. Postulaty te prezydent przedstawił w czwartek ministrowi obrony USA Leonowi Panetcie, który złożył wizytę w Kabulu po tragicznej strzelaninie, w której amerykański żołnierz zabił 16 afgańskich cywilów.

"Afgańskie siły bezpieczeństwa są w stanie same zadbać o bezpieczeństwo w regionach wiejskich i w wioskach" - głosi oświadczenie prezydenta.

Administracja USA - mimo oficjalnego komunikatu Karzaja - nie wierzy jednak, że Karzaj chce natychmiastowego wycofania wojsk NATO z wiejskich obszarów kraju - powiedział agencji Reutera przedstawiciel amerykańskich sił zbrojnych, który pragnął zachować anonimowość.

"Wierzymy, że to oświadczenie odzwierciedla determinację prezydenta (Hamida) Karzaja do zmierzania tak szybko, jak to możliwe, ku niezależności i suwerenności Afganistanu (...)Wierzymy, że musimy nadal pracować wspólnie, ponieważ taki jest również cel Ameryki" - powiedział rzecznik Pentagonu George Little. Rozmawiał on z dziennikarzami podróżującymi z ministrem obrony USA, który po spotkaniu w Kabulu udał się do Abu Zabi. Little dodał, że Amerykanie wierzą, iż nad osiągnięciem tych celów należy pracować w sposób odpowiedzialny, taki, który będzie rzutował na przyszłość.

Według AFP, sam szef Pentagonu umniejsza wagę żądań Karzaja.

Żądania Kabulu dotyczące sił NATO nie wpłyną na zmianę terminu wycofania wojsk międzynarodowych z Afganistanu - podaje francuska agencja, powołując się na jedną z osób towarzyszących w podróży ministrowi.

Wcześniej w czwartek prezydent Afganistanu powiedział Panetcie, że strzelanina w Kandaharze była okrutna i trzeba uczynić wszystko, by w przyszłości uniknąć takich incydentów. Mówił też, że siły międzynarodowe powinny przyspieszyć przekazanie kontroli oddziałom afgańskim. Karzaj uważa, że może to nastąpić już w 2013 roku, a nie w 2014, jak planowano.

Niedzielna strzelanina to kolejny już w ostatnim czasie incydent, który kładzie się cieniem na stosunkach między Waszyngtonem a Kabulem.

Pod koniec lutego w bazie Bagram, około 60 km na północny wschód od Kabulu, spalono egzemplarze Koranu wcześniej skonfiskowane więźniom. Amerykanie obawiali się, że za ich pośrednictwem osadzeni przekazują sobie wiadomości. Mimo przeprosin, wystosowanych przez prezydenta Baracka Obamę, Pentagon i dowództwo sił ISAF, incydent wywołał gwałtowne protesty w całym Afganistanie. Zginęło w nich ok. 30 osób, a ok. 200 zostało rannych.(PAP)

fit/ mmp/ mc/

11002019 11001569 11001669 11004152 11004406 11004146 11004613

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)