Zamachowiec-samobójca zaatakował we wtorek pod Kabulem wojskowy konwój, jadący główną trasą łączącą stolicę Afganistanu z Dżalalabadem na wschodzie kraju - podała afgańska policja.
Według agencji AFP, na miejscu zginęło co najmniej pięć osób a ponad 20 odniosło obrażenia. Wśród rannych jest m.in. trzech pracowników ONZ.
Celem zamachowca była kolumna sił międzynarodowych, zmierzających z Kabulu na wschód, w kierunku amerykańskiej bazy wojskowej Bagram.
Jak podaje AFP, także we wtorek zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze obok wojskowego punktu kontrolnego na drodze w rejonie miasta Tirin Kot w prowincji Uruzgan. W wybuchu zginęło trzech żołnierzy afgańskich i dwóch cywilów. Również rano we wtorek pociski rakietowe spadły na budynki rządowe w centrum Kabulu - nie spowodowały jednak ani strat w ludziach ani poważniejszych szkód.
Do serii ataków doszło na dwa dni przed czwartkowymi wyborami prezydenckimi w Afganistanie. Talibowie zapowiedzieli już falę ataków przed wyborami a także w czasie głosowania. (PAP)
hb/ ap/
4588994 4589070 4588714 4589027 4589195 4589138 4589175 4589206 4589270