Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afganistan: Wysłannik ONZ kończy misję: "można było zrobić więcej"

0
Podziel się:

Kończący misję w Afganistanie specjalny przedstawiciel ONZ Kai Eide
przyznał w czwartek na ostatniej konferencji prasowej, że miał nadzieję uczynić więcej podczas swej
kadencji. Zaapelował też o proces polityczny w celu zakończenia ośmioletniej wojny.

Kończący misję w Afganistanie specjalny przedstawiciel ONZ Kai Eide przyznał w czwartek na ostatniej konferencji prasowej, że miał nadzieję uczynić więcej podczas swej kadencji. Zaapelował też o proces polityczny w celu zakończenia ośmioletniej wojny.

"Wszyscy musimy przyznać, że mogliśmy zrobić więcej" - oznajmił Eide, którego dwuletni mandat dobiega końca.

Jego zdaniem, nadszedł czas na polityczne rozwiązanie w Afganistanie i negocjacje z talibami. Eide wyraził nadzieję, że zapowiedziane na wiosnę zgromadzenie starszyzny plemiennej (Loja Dżirga), organizowane przez prezydenta Hamida Karzaja, zaowocuje narodowym konsensusem na rzecz pokoju, który będzie mogło zaakceptować całe społeczeństwo.

Eide ocenił, że międzynarodowa konferencja o Afganistanie, która odbyła się w styczniu w Londynie, rozpoczęła fazę przejściową i że wiele zależy teraz od zmiany nastawienia zarówno rządu afgańskiego, jak i krajów-darczyńców.

"Muszę powiedzieć, że Afganistan jest czasami widziany i traktowany jak ziemia niczyja, a nie jako suwerenne państwo. To musi się zakończyć, ponieważ podsyciło to podejrzenia o niemożliwe do przyjęcia wtrącanie się zagranicy, poczucie upokorzenia i uczucie, że Afgańczycy nie mają kontroli nad własną przyszłością" - mówił Eide.

Władzom w Kabulu zarzucił tendencję, "by odpowiedzialność za trudne decyzje spychać na społeczność międzynarodową i unikać głównych wyzwań politycznych, przed którymi stoi społeczeństwo". Dodał: "To także musi się zakończyć".

Powtórzył też swoje obawy o to, że napływ do Afganistanu nowych 30 tys. amerykańskich żołnierzy i dalszych kilku tysięcy sił NATO sprawi, że wzrośnie presja na szybkie osiągnięcie rezultatów projektów pomocy cywilnej - po to, by zadowolić zagranicznych podatników. Eide ponownie skrytykował wojsko za to, że nie zapobiega zabijaniu afgańskich cywili.

Norweski dyplomata nie zdecydował się na odnowienie swego dwuletniego kontraktu. Zaprzeczył, by na jego decyzję miały wpływ kontrowersje wokół jesiennych wyborów prezydenckich w Afganistanie. Agencja Associated Press przypomina, że zastępca Norwega, Amerykanin Peter Galbraith zarzucał mu, że nie był dość stanowczy, by zapobiec nadużyciom podczas wyborów; nadużycia takie zarzucano prezydentowi Karzajowi.(PAP)

awl/ mc/

5792555 5793612

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)