Co najmniej 60 protalibskich rebeliantów zginęło w starciach z siłami międzynarodowej koalicji w ciągu trzech dni walk na południu i wschodzie Afganistanu.
Jak poinformowało w sobotę dowództwo sił koalicyjnych, rebelianci kilkakrotnie atakowali patrole koalicji i afgańskiej armii, kiedy przejeżdżały przez dolinę Zamto w prowincji Kandahar, na południu kraju.
Do ataków dochodziło od środy do piątku.
Amerykańskie i afgańskie siły odpowiadały ogniem na taki; następnie na pomoc wezwano lotnictwo. W prowincji Kandahar zginęło co najmniej 30 rebeliantów.
Afgańskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że 23 rebeliantów zostało zabitych podczas piątkowych walk w południowej prowincji Helmand.
Z kolei ministerstwo obrony podało, że siedmiu bojowników zginęło w starciach w czwartek w prowincji Paktia we wschodniej części kraju.
W tym roku w aktach przemocy w Afganistanie zginęło ponad 3200 ludzi, w większości byli to protalibscy bojownicy. (PAP)