Broniąca praw człowieka organizacja Amnesty International skrytykowała w piątek poprawki do ustawy, zaostrzające przepisy antyterrorystyczne w Indiach.
AI twierdzi, że poprawki przyjęte jednogłośnie przez parlament w środę, naruszają międzynarodowe układy dotyczące praw człowieka.
Organizacja wezwała prezydent Indii, Pratibhę Patil, by ich nie aprobowała.
Poprawki przewidują m.in. utworzenie federalnej policji wzorowanej na FBI, lepsze szkolenie sił specjalnych i wydłużenie aresztu dla podejrzanych o terroryzm z 90 do 180 dni.
Przyjęto je w trzy tygodnie po zamachach terrorystycznych w Bombaju, po których rząd został skrytykowany za nieudolność sił antyterrorystycznych. W skoordynowanej akcji islamskich ekstremistów zginęło ok. 170 ludzi.
Amnesty International piętnuje m.in. zastosowanie bardzo szerokiej definicji terroryzmu, przedłużenie aresztu dla podejrzanych i wymaganie, by w pewnych okolicznościach to oskarżeni dowodzili swojej niewinności.
Organizacja potępiła też przyznanie sądom prawa do zamykania rozpraw dla publiczności.
"O ile całkowicie potępiamy ataki i uznajemy prawo i obowiązek indyjskich władz polegający na podjęciu odpowiednich środków dla zapewnienia bezpieczeństwa ludności, to obawy dotyczące bezpieczeństwa nie powinny nigdy być wykorzystywane do narażania praw człowieka" - głosi oświadczenie AI.
Zdaniem organizacji "doświadczenie Indii z poprzednimi ustawami antyterrorystycznymi pokazało, że mogą one prowadzić do nadużyć".
Oświadczenia AI nie skomentowali dotąd przedstawiciele indyjskiego MSW.
Zastrzeżenia wyrażały wcześniej Komunistyczna Partia Indii i niektóre organizacje muzułmańskie. (PAP)
ksaj/ ro/
1072 int. arch.