Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Akt oskarżenia w sprawie katastrofy drogowej k. Jeżewa

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wysłała
do sądu akt oskarżenia przeciwko współwłaścicielom agencji
turystycznej, która niespełna trzy lata temu zorganizowała wyjazd
białostockich licealistów do Częstochowy, zakończony śmiercią
dziesięciorga z nich.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko współwłaścicielom agencji turystycznej, która niespełna trzy lata temu zorganizowała wyjazd białostockich licealistów do Częstochowy, zakończony śmiercią dziesięciorga z nich.

W katastrofie drogowej k. Jeżewa (Podlaskie) zginęło wtedy trzynaście osób - dziesięcioro licealistów oraz trzech kierowców.

Jak poinformowała PAP we wtorek prokurator Beata Michalczuk z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, akt oskarżenia zawiera kilkadziesiąt zarzutów przeciwko Romualdowi i Janinie Z. - współwłaścicielom agencji turystycznej "Kosmos", która zorganizowała wyjazd.

Najpoważniejszy z zarzutów, dotyczący głównego wątku śledztwa, to "sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym poprzez dopuszczenie kierowców bez ważnych badań lekarskich".

Pozostałe to m.in. naruszenie przepisów prawa o ubezpieczeniach społecznych, polegające na niezgłaszaniu wymaganych danych i zgłaszaniu niewłaściwych danych, oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach, jeśli chodzi o przeciwwskazania zdrowotne do pracy kierowców, a także ewidencjonowanie ich czasu pracy.

Michalczuk przypomniała, że postępowanie w sprawie sprowadzenia katastrofy zostało już wcześniej umorzone z powodu śmierci sprawcy, czyli kierowcy kierującego autokarem.

Do wypadku doszło 30 września 2005 r. Młodzież z Białegostoku jechała autokarem na pielgrzymkę maturzystów do Częstochowy. Niedaleko Jeżewa doszło do zderzenia autokaru z ciężarową lawetą. Autokar stanął w płomieniach. Na miejscu zginęło dziewięcioro uczniów (jedna uczennica zmarła w szpitalu) oraz trzech kierowców (w tym dwóch kierowców z autokaru), kilkadziesiąt osób zostało rannych. Był to najtragiczniejszy wypadek w Podlaskiem w ostatnich latach.

Śledztwo w sprawie wypadku pod Jeżewem prowadziła najpierw prokuratura Okręgowa w Łomży (ze względu na właściwość miejscową), potem przejęła je Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, by ułatwić rodzinom poszkodowanych i ofiar kontakt z wymiarem sprawiedliwości.

Łomżyńska prokuratura, w oparciu o opinie biegłych ustaliła, że do wypadku doprowadził kierowca autokaru, który niezgodnie z przepisami wyprzedzał inny, nieustalony samochód, a pożar autokaru był wynikiem zniszczenia jednego ze zbiorników z paliwem. Biegli nie stwierdzili żadnych innych przyczyn wypadku i pożaru.

Wszystko wskazywało na umorzenie sprawy z powodu śmierci kierowcy, ale śledztwo zostało przedłużone po tym, gdy pod koniec lutego 2006 r. matki dziesięciorga licealistów, którzy zginęli w wypadku, przekazały Ministerstwu Sprawiedliwości petycję z prośbą o dłuższe, bardziej szczegółowe postępowanie prokuratorskie. Pierwsze zarzuty w sprawie zostały postawione w kwietniu zeszłego roku.

Proces karny, pośrednio dotyczący katastrofy drogowej pod Jeżewem, rozpoczął się niespełna dwa tygodnie temu przed Sądem Rejonowym w Białymstoku. Na ławie oskarżonych zasiada osiem osób, m.in. lekarka, która wydała jednemu z kierowców autokaru zaświadczenie o zdolności do pracy, mimo że były ku temu przeciwwskazania medyczne; specjaliści BHP, którzy odpowiadają za wyniki kontroli powypadkowej w firmie turystycznej oraz osoby odpowiedzialne za dopilnowanie badań kontrolnych kierowców. (PAP)

mwi/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)