11 osób zginęło, a 31 zostało rannych w dwóch zamachach bombowych w środę nad ranem w mieście Buijra na północy Algierii, 120 km na południowy-wschód od stolicy kraju, Algieru.
Dwa samochody wypełnione materiałami wybuchowymi eksplodowały przed hotelem i przed lokalną siedzibą wojska. Świadkowie mówią, że pierwsza eksplozja wyrwała ścianę frontową koszar. Minutę później drugi samochód wybuchł przed hotelem Sofia. Eksplozje były tak silne, że było je słychać z odległości kilku kilometrów.
"Część murów po prostu odpadła, płot został zniszczony, pod gruzami znalazło się kilka samochodów" - relacjonują świadkowie.
Nie wiadomo jeszcze, czy były to zamachy samobójcze. Nie przyznała się też do nich żadna organizacja.
Eksplozje miały miejsce dzień po samobójczym zamachu na szkołę żandarmerii na północy Algierii, w którym zginęło 43 rekrutów. (PAP)
keb/ ro/ 1456, 1776, 1751