*Stosunkowo niskie podatki, wykwalifikowana i tania siła robocza oraz duży popyt wewnętrzny to atuty, które mogą zachęcić polskie firmy do inwestowania w Rumunii - mówił w poniedziałek na konferencji prasowej rumuński ambasador w Polsce J.E. Gheorghe Predescu. *
Konferencja została zorganizowana przez firmę doradczą Accreo Taxand oraz Krajową Izbę Gospodarczą. Accreo, które w ostatnim czasie założyło swoje przedstawicielstwo w Rumunii, zamierza doradzać polskim przedsiębiorcom m.in. w pozyskiwaniu funduszy unijnych na rumuńskie inwestycje.
Jak powiedział partner w Accreo Michał Gwizda, najbardziej zainteresowani inwestycjami w Rumunii są polscy producenci mebli, odzieży, butów, materiałów budowlanych, wyposażenia wnętrz, kosmetyków. "Do inwestowania w Rumunii zachęca ich m.in. łatwy dostęp do tanich pracowników" - dodał.
Według danych Accreo Taxand przeciętne wynagrodzenie w Rumunii to równowartość ok. 1300 zł netto, zaś minimalne ok. 570 zł.
Ambasador Predescu podkreślił, że "m.in. tania i fachowa siła robocza może zachęcić polskich inwestorów do zwiększenia udziału w rumuńskim rynku". Zaznaczył też ważną rolę, jaką może odegrać doświadczenie polskich firm w pozyskiwaniu środków unijnych. Pieniądze te mogą być przeznaczone na nowe inwestycje, tworzenie parków przemysłowych, działalność badawczo-rozwojową, wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych, szkolenia i zatrudnianie pracowników. Predescu wskazał też na rumuńską krajową pomoc publiczną, której roczny budżet to 315 mln euro.
Justina Lutan z Rumuńskiego Centrum Handlu i Inwestycji wskazywała korzystne przepisy podatkowe obowiązujące w Rumunii. "Podatek dochodowy dla firm wynosi 16 proc., VAT 19 proc., a VAT od sprzedaży budynków to tylko 5 proc." - wyjaśniła.
Według danych GUS, eksport Polski do Rumunii wyniósł w 2008 r. 6,2 mld zł. Były to przede wszystkim: maszyny, urządzenia, sprzęt elektryczny, metale szlachetne i wyroby z metali, produkty chemiczne, gotowe artykuły spożywcze.(PAP)
awk/ je/ jbr/
