Żołnierze amerykańscy zastrzelili nieuzbrojonego Irakijczyka, ponieważ wzięli go za zamachowca- samobójcę z powodu wypchanej kurtki - poinformowało w czwartek dowództwo sił USA w irackiej prowincji Dijala.
Prowincja Dijala na wschodzie kraju jest obecnie głównym bastionem rebeliantów i najbardziej niebezpiecznym regionem Iraku. Regularnie dochodzi tam także do zamachów samobójczych.
Według Amerykanów, Irakijczyk zbliżał się do patrolu sił koalicyjnych. "Miał wypchaną kurtkę i trzymał ręce w kieszeniach - głosi oświadczenie dowództwa sił USA. - Żołnierze zastosowali więc środki bezpieczeństwa, aby uniemożliwić cywilowi podejście jeszcze bliżej".
Kiedy Irakijczyk już nie żył, przekonano się, że nie był uzbrojony i nie miał przy sobie materiału wybuchowego. (PAP)
az/ ro/ 1448