Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Andreas Englisch: Jan Paweł II to najważniejszy papież tysiąclecia

0
Podziel się:

Jan Paweł II był najważniejszym papieżem minionego tysiąclecia, który odnosił
polityczne sukcesy i zrewolucjonizował swój urząd - ocenił w rozmowie z PAP niemiecki watykanista,
dziennikarz i autor książek o polskim papieżu Andreas Englisch.

Jan Paweł II był najważniejszym papieżem minionego tysiąclecia, który odnosił polityczne sukcesy i zrewolucjonizował swój urząd - ocenił w rozmowie z PAP niemiecki watykanista, dziennikarz i autor książek o polskim papieżu Andreas Englisch.

Englisch ponad 20 lat pracował jako korespondent w Watykanie i należał do grona dziennikarzy, którzy towarzyszyli Janowi Pawłowi II w jego pielgrzymkach. Jak przyznał w rozmowie z PAP, przeobraził się z krytyka papieża w jego gorącego zwolennika.

"Gdy w 1987 r. przyjechałem do Rzymu, nie byłem zbyt religijny. Kościół i papież byli mi obojętni. Uważałem, że Kościół nie ma racji w takich sprawach, jak homoseksualizm albo czystość przed ślubem. Potem poznałem Jana Pawła II i z upływem lat uznałem, że był to najbardziej imponujący człowiek, jakiego w życiu spotkałem" - wspominał niemiecki watykanista.

"Wówczas stał jeszcze mur berliński. Nikt nie wierzył, że ten Polak w Watykanie może coś w tej sprawie zdziałać. Wydawał się raczej bez szans wobec Związku Sowieckiego. Ale choć nie miał nic prócz wiary w Boga, okazało się, że zarówno w Polsce, jak i na całym świecie zdołał tak wiele poruszyć" - dodał.

"Myślę, że był najważniejszym papieżem minionego tysiąclecia i jednym z najważniejszych ludzi w historii Kościoła katolickiego. Nie było przez ostatnie 1000 lat papieża, który osiągnął tyle politycznych i społecznych sukcesów" - ocenił Englisch.

Jego zdaniem w Niemczech obraz Jana Pawła II bardzo się zmienił. "We wczesnych latach 80. w RFN bardzo krytycznie oceniano papieża. Uważano go za reakcjonistę, papieża, który bardzo oddala się od ludzi. Był też ku temu bardzo konkretny powód: niemieckie przepisy o aborcji. Jan Paweł II nie chciał, by Kościół katolicki w Niemczech angażował się w obowiązkowe poradnictwo dla kobiet chcących poddać się aborcji. Ta sprawa negatywnie wpłynęła na obraz Karola Wojtyły w Niemczech" - powiedział Englisch.

Jak dodał, na przełomie lat 80. i 90., gdy upadł mur berliński, wielu Niemców dostrzegło jednak, jak dużo zawdzięczają temu papieżowi. "Nie wszyscy, ale na pewno wielu Niemców jest świadomych, że bez Jana Pawła II mur berliński stałby nadal. Także pod koniec lat 90. i na początku nowego tysiąclecia Jan Paweł II cieszył się ogromną sympatią w Niemczech, szczególnie gdy zaczął chorować i im większą trudność sprawiało mu mówienie" - powiedział.

Zdaniem Englischa błędem, który Jan Paweł II popełnił w czasie swego pontyfikatu, było to, że nie docenił wagi skandalu związanego z molestowaniem seksualnym dzieci przez duchownych. "Powinien był od razu powiedzieć, że ludzie, również hierarchowie Kościoła, którzy w jakikolwiek sposób dopuszczają się nadużyć seksualnych, muszą zostać surowo ukarani. Moim zdaniem Jan Paweł II nie był w tej sprawie dość konsekwentny" - dodał.

Ocenił też, że jednym z ważnych osiągnięć Jana Pawła II było to, że zrewolucjonizował zwyczaje w Stolicy Apostolskiej. "To dzięki niemu częścią zadań papieża stał się udział w Światowych Dniach Młodzieży. Uczynił on też swój urząd bardziej ludzkim. Dziś papież nie może już po prostu zasiadać na tronie, lecz rozmawiać z ludźmi, ściskać dłonie, błogosławić dzieci" - powiedział Englisch.

"Od początku swego pontyfikatu Jan Paweł II robił rzeczy, które wielu osobom w Watykanie mogły wydawać się skandalem. Uważano, że papieżowi nie przystoi na przykład grać z dziećmi w piłkę nożną albo podróżować po świecie" - dodał.

"W minionych stuleciach Kościoły i religie pokazały, że są w stanie wyrządzić wiele strasznych rzeczy, wywoływać wojny. Dziś za to widzimy też, jak wiele dobrego religia może sprawić i jak wiele złego. Setki tysięcy młodych ludzi, które słuchały papieża, to dowód, iż Kościół stał się bardziej ludzki" - ocenił Englisch.

Jak przyznał, nie ma najmniejszych wątpliwości, że za kilka lat Jan Paweł II zostanie kanonizowany. "Wydaje mi się jednak, że sam papież wcale nie chciałby beatyfikacji i wszystkich związanych z tym ceregieli wokół jego osoby. Był niezwykle skromnym człowiekiem i niechętnie słuchał pochlebstw na swój temat" - ocenił niemiecki watykanista.

W minionych tygodniach do księgarń w Niemczech trafiła nowa książka Englischa pt. "Der Wunderpapst" ("Papież cudów"), w której opisuje on nieznane dotąd przypadki cudów za wstawiennictwem Jana Pawła II. Jednym z nich jest cudowne uzdrowienie chłopca z karaibskiej wyspy Saint Lucia.

"Gdy pracowałem jako korespondent, akredytowany przy Watykanie, miałem do czynienia z różnego rodzaju zakazami. Do tematów, których nie wolno było poruszać, należały wydarzenia w karaibskim państwie Saint Lucia. Zarówno rzecznik prasowy Watykanu Joaquin Navarro-Valls, jak i kardynał Stanisław Dziwisz nie zgadzali się na zadawanie pytań o Saint Lucię. Tłumaczono, że papież sobie tego nie życzy. Przez wiele lat zastanawiałem się, co takiego się tam stało. Dopiero po śmierci papieża uzyskałem pozwolenie na zbadanie sprawy i dowiedziałem się o zadziwiającym przypadku uzdrowienia. Chłopiec z upośledzeniem mózgu, całkowicie sparaliżowany, wyzdrowiał dzień po pielgrzymce Jana Pawła II na Saint Lucię w 1986 r. Lekarze, z którymi zresztą rozmawiałem, uznali, że z medycznego punktu widzenia nie da się wyjaśnić tego przypadku. Nie osądzam, czy był to cud za wstawiennictwem Jana Pawła II. Pozostawiam to czytelnikom" - powiedział Englisch.

Z Berlina Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)