Były poseł SLD Andrzej Jagiełło, skazany na rok więzienia w sprawie tzw. przecieku starachowickiego, opuścił we wtorek zakład karny w Radomiu. We wrześniu tutejszy sąd okręgowy zdecydował, że może on warunkowo opuścić zakład przed upływem terminu. W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Lublinie podtrzymał tę decyzję.
Andrzej Jagiełło powiedział dziennikarzom, że "dramatycznie" wspomina swój pobyt w więzieniu. "To jest dla mnie rzecz, którą zapomnieć chcę. To jest największy dramat, jaki człowiek może przeżyć, upodlenie, upokorzenie. To jest nie do zniesienia. Jak byłem na przepustkach, to już zapominałem, gdzie byłem" - mówił.
Zapowiedział, że w ciągu pół roku napisze książkę o aferze starachowickiej i swoim pobycie w więzieniu. (PAP)
ilo/ jra/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: