Agencja Nieruchomości Rolnych ma do sprzedania 94 obiekty zabytkowe. W ciągu najbliższych kilku miesięcy zamierza wystawić na przetargi ok. 20 dworków i pałacyków - poinformowała PAP rzecznik ANR Grażyna Kapelko.
Są to m.in. pałace i dwory w: Czerninie Dolnej, Ławicy, Przyborowie, Pyszczynie, Tyńczyku Legnickim (woj. dolnośląskie), Dłużku, Luboszycach (woj. lubuskie), Gaju Małym (woj. wielkopolskie), Miłkowie i Wołkowie (woj. zachodniopomorskie). Są to obiekty, do których nie ma żadnych zastrzeżeń reprywatyzacyjnych - zaznaczyła Kapelko.
"Obiekty te poza wartością historyczną i kulturową mają także wymierną wartość gospodarczą. Niemal na całym świecie stare budowle stanowią dobrą lokatę kapitału. Od potencjalnego inwestora wymagają jednak zaangażowania środków na ich rewitalizację" - powiedziała rzecznik.
Agencja sprzedaje obiekty zabytkowe na przetargach nieograniczonych (czyli takich, do których może przystąpić każda osoba), organizowanych przez oddziały terenowe na terenie całej Polski. ANR stosuje 50-proc. obniżkę ceny sprzedaży uzyskanej na przetargu. Jednak, aby z niej skorzystać, nabywca musi przedłożyć właściwemu oddziałowi terenowemu Agencji, w terminie nie dłuższym niż 5 lat od dnia zawarcia umowy sprzedaży, dokumenty potwierdzone przez konserwatora, określające zakres rzeczowy i wartość nakładów, które nabywca poniósł, realizując wskazania konserwatorskie w odniesieniu do nabytej nieruchomości.
Jak zaznaczyła rzecznik, Agencja od lat stara się właściwie zagospodarować obiekty zabytkowe. Od początku działalności do końca 2009 roku przeznaczyła na ten cel ok. 110 mln zł. Jednak, aby utrzymać te obiekty w należytym stanie, konieczne są znacznie większe nakłady finansowe. Dlatego podejmowane są starania, aby obiekty trafiały w ręce prywatne.
Kapelko podkreśliła, że w Polsce nie ma przepisów, które pozwalałyby na zwrot zabranego przez peerelowskie władze majątku. Takie mienie spadkobiercy lub dawni właściciele mogą odzyskać jedynie na drodze sądowej, o ile obiekty zostały zabrane z naruszeniem przepisów, lub mogą kupić obiekt w ramach pierwokupu.
Najlepszym sposobem zagospodarowania zabytku jest jego sprzedaż, gdyż nabywca na ogół dokłada wielu starań, by zrekonstruować historyczny obiekt. Taka sytuacja miała miejsce między innymi w przypadku Pałacu w Kurozwękach - powiedziała rzecznik. Jest to XIV-wieczna warownia, znajdująca się na terenie zalewowym rzeki Czarnej, która w późniejszych wiekach była wielokrotnie rozbudowywana. Pałac kupili potomkowie dawnych właścicieli, znalazł się on ponownie w rękach rodziny Popielów. Obecnie jest tam hotel, centrum konferencyjne i ośrodek agroturystyczny.
Innym sposobem uchronienia zabytków przed dewastacją jest nieodpłatne przekazywanie nieruchomości jednostkom samorządu terytorialnego. Stało się tak w przypadku tzw. "Andersówki" - budynku w Krośniewicach (woj. łódzkie), w którym urodził się generał Władysław Anders. Dotychczas budynek wykorzystywany był w celach mieszkaniowych. Teraz będzie pełnił funkcję izby pamięci gen. Andersa.
Od początku działalności do końca 2009 r. ANR przejęła do zasobu 2323 zespoły dworskie i pałacowo-parkowe wpisane do rejestru zabytków. Większość z nich (ponad 70 proc.) wymagała przeprowadzenia natychmiastowych prac zabezpieczających, remontowych oraz konserwatorskich. Dotychczas Agencja "pozbyła" się 1549 zespołów, z czego 1163 sprzedała. Nadal w państwowym zasobie są 774 obiekty.
Informacje o przetargach, harmonogramy i wykazy zabytków do sprzedaży dostępne są na stronie internetowej Agencji www.anr.gov.pl. Najwięcej obiektów oferowanych jest obecnie przez oddziały terenowe we Wrocławiu i Szczecinie. (PAP)
awy/ mki/ gma/
