Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Apel o rozwiązania wspierające przemysł energochłonny

0
Podziel się:

Przedstawiciele polskich hut, organizacji branżowych, związkowcy oraz
parlamentarzyści różnych opcji zaapelowali w poniedziałek do rządu o wprowadzenie rozwiązań
wspierających przemysł energochłonny.

Przedstawiciele polskich hut, organizacji branżowych, związkowcy oraz parlamentarzyści różnych opcji zaapelowali w poniedziałek do rządu o wprowadzenie rozwiązań wspierających przemysł energochłonny.

Sygnatariusze podpisanego w poniedziałek w Katowicach apelu argumentują, że dziś przemysł zużywający dużo energii ma gorsze warunki niż podobne firmy w krajach UE. Postulują "niezwłoczne" podjęcie działań na rzecz zmiany tej sytuacji.

Pod dokumentem, obok związkowców z Solidarności, OPZZ i Forum Związków Zawodowych, podpisali się m.in. przedstawiciele wiodących polskich hut i innych zakładów, m.in. ArcelorMittal Poland, CMC Zawiercie, Celsa Huta Ostrowiec, Huty Pokój, Huty Cynku Miasteczko Śląskie i ZGH Bolesław. Apel poparła też m.in. Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa oraz Izba Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyklingu, a także dziewięcioro posłów PiS i jeden z SLD. Poparcie zadeklarowali też przedstawiciele Ruchu Palikota.

"Pragniemy wyrazić głębokie zaniepokojenie obecną sytuacją w firmach branży energochłonnej. Zasadniczym powodem problemów jest fakt, że zakłady tego sektora działające w Polsce są zmuszone do ponoszenia nieporównywalnie wyższych kosztów funkcjonowania niż te, które obciążają ich europejskich konkurentów" - napisano w apelu skierowanym do premiera Donalda Tuska.

Według jego autorów wprowadzenie obowiązku zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla po 2013 r. jeszcze bardziej pogorszy - i tak już niekorzystne - warunki konkurencji w Europie dla polskich zakładów energochłonnych.

"Bez systemowych rozwiązań dedykowanych sektorowi energochłonnemu trudno będzie uniknąć bolesnych konsekwencji społecznych i gospodarczych, związanych z pogłębiającą nierównowagą funkcjonowania przemysłu energochłonnego w Polsce w stosunku do innych krajów UE" - wskazano w apelu.

Szacuje się, że koszty energii elektrycznej dla branży hutniczej w Polsce to ok. 1,5 mld zł rocznie.

Prezes huty CMC Zawiercie Jerzy Kozicz ocenił, że spośród krajów UE w Polsce są najwyższe koszty energii elektrycznej i gazu dla przemysłu. "Próbujemy znaleźć rozwiązania systemowe. Przedsiębiorcy, pracownicy i związki zawodowe, posłowie - wszyscy jedziemy na tym samym wózku i mamy jeden cel: zapewnić te same warunki konkurowania przemysłu, a to przecież przekłada się na miejsca pracy. W obecnych warunkach stoimy przed zagrożeniem ubytku miejsc pracy" - wskazał prezes.

Szef ZGH Bolesław Bogusław Ochab wskazał, że w tej firmie 23 proc. kosztów to wydatki na energię. Od 2000 r., przy zbliżonej produkcji, wydatki na prąd wzrosły z ok. 70 do ponad 140 mln zł rocznie. Na dodatek drożejącą energię obłożono akcyzą.

Związkowcy i pracodawcy postulują m.in. dostosowanie obciążeń fiskalnych i parafiskalnych związanych z zakupem energii do warunków panujących w innych krajach UE. W szczególności chodzi o zmniejszenie opłat za tzw. certyfikaty kolorowej energii (np. odnawialnej lub produkowanej łącznie z ciepłem, czyli w kogeneracji), wprowadzenie zmian parametrów w zakresie przesyłu i dystrybucji (uprawniających do stosowania obniżonych stawek opłaty jakościowej) oraz zmniejszenie akcyzy za prąd dla zakładów energochłonnych. Postulują też utrzymanie zwolnienia z akcyzy za gaz.

Inne zawarte w apelu propozycje mówią m.in. o rozwiązaniu kwestii masowych wyłudzeń podatku VAT na rynku dystrybucji stali (w szczególności poprzez przyjęcie stosownych rozwiązań legislacyjnych) oraz zmianach prawnych, dających realną możliwość wspólnych działań pracodawców i państwa na rzecz utrzymywania miejsc pracy w czasie spowolnienia gospodarczego.

"Nasze propozycje opierają się na tym, że pomoc budżetu państwa w utrzymaniu miejsc pracy w okresie spowolnienia gospodarczego jest w efekcie korzystna dla budżetu. Zakładając czarny scenariusz - masowe zwolnienia i upadek zakładów hutniczych - budżet straci wpływy z PIT, CIT z innych podatków, wzrosną wydatki na zasiłki i pomoc socjalną. Dlatego nie pomagając utrzymać miejsc pracy w czasie spowolnienia w efekcie końcowym budżet państwa jeszcze bardziej na tym straci" - wskazał szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.

"Nasz apel, będący wspólnym głosem pracodawców, pracowników oraz ich parlamentarnych reprezentantów jest dowodem na to, że szeroka współpraca na rzecz realizacji polskich priorytetów gospodarczych i społecznych jest możliwa i może być skuteczna" - wskazują autorzy apelu, deklarując gotowość do pomocy i uczestnictwa w rządowych pracach na rzecz stworzenia i wdrożenia systemowych rozwiązań w tych kwestiach.

Polskie hutnictwo żelaza i stali zatrudnia obecnie ok. 25 tys. pracowników. Szacuje się, że w branżach kooperujących pracuje kolejne ponad 100 tys. osób. Także branża metali nieżelaznych, czyli miedzi, cynku, ołowiu i aluminium, zatrudnia w sumie 25 tys. pracowników i kilkakrotnie więcej u kooperantów.(PAP)

mab/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)