Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice usłyszała we wtorek w Rijadzie wyrazy "ostrożnego", jak pisze AFP, poparcia miejscowych władz dla nowej strategii amerykańskiej w Iraku.
Rice odbywa podróż po krajach Bliskiego Wschodu.
"Zgadzamy się z celami" planu dla Iraku ogłoszonego 10 stycznia przez prezydenta George`a W. Busha" - powiedział saudyjski minister spraw zagranicznych, książę Saud al-Fajsal na wspólnej z Condoleezzą Rice konferencji prasowej.
Z rezerwa jednak odniósł się do realizacji planu Busha, którego głównym elementem będzie wysłanie do Iraku ponad 20 tysięcy dodatkowych żołnierzy i który zakłada zwiększenie pomocy USA w odbudowie kraju i rozmieszczenie w regionie Bliskiego i Środkowego Wschodu pocisków antyrakietowych typu "Patriot".
"Nie komentujemy środków, z których pomocą ten plan będzie wprowadzany" - powiedział szef dyplomacji saudyjskiej.
"Mamy nadzieję, że cele zostaną osiągnięte, lecz środki nie znajdują się w naszych rękach. One są w rękach Irakijczyków" - dodał.
Amerykańska sekretarz stanu wyraziła uznanie dla Arabii Saudyjskiej za jej rolę w działaniach na rzecz "pojednania narodowego" w Iraku. (PAP)
mmp/ ro/ 3283 arch.