Liczba oddziałów geriatrycznych nie jest tak istotna, jak obecność geriatry na oddziale, gdzie leczeni są pacjenci w podeszłym wieku - przekonywał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz na Kongresie Zdrowego Starzenia, który odbywa się w Warszawie.
Minister mówił o kierunkach, w których prowadzona powinna być polityka zdrowotna wobec starszych pacjentów. Zwrócił uwagę, że w Polsce toczy się od jakiegoś czasu dyskusja na temat liczby oddziałów geriatrycznych, podczas gdy ludzie starsi leczeni są również na wielu innych oddziałach.
Zaznaczył, że choć oddziałów geriatrycznych powinno być więcej i jego resort podejmuje kroki, by zwiększać ich liczbę, a także zachęcać lekarzy do kształcenia się w tej specjalizacji. Zdaniem ministra główne działania powinny zmierzać do tego, aby to geriatrzy lub przeszkoleni w tej dziedzinie interniści byli dostępni na oddziale internistycznym w każdym szpitalu powiatowym, a nie tylko na wyspecjalizowanym oddziale.
Arłukowicz za kluczowe uznał tworzenie centrów szkoleń geriatrów i lekarzy innych specjalności w zakresie geriatrii. Dodał, że ważne jest również szkolenie w tym zakresie pielęgniarek i innych członków personelu medycznego.
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zwracał z kolei uwagę na potrzebę obecności pracownika socjalnego w każdym szpitalu, nie tylko na oddziałach geriatrycznych, ale wszędzie tam, gdzie leczone są osoby starsze.
Kosiniak-Kamysz wskazywał na potrzebę opieki nad osobą starszą nie tylko pod względem medycznym, ale w każdej dziedzinie życia. "My musimy odpowiedzieć na zmiany demograficzne w każdym obszarze życia osoby starszej. Starość zaczyna się na początku życia - nasze nawyki, sposób odżywiania się, styl życia, w dużym stopniu decydują o tym, czy w przyszłości pojawi się choroba" - przypomniał.
Dwudniowy Kongres Zdrowego Starzenia organizowany jest przez "Fundację na rzecz Zdrowego Starzenia się" we współpracy z resortami pracy, zdrowia, sportu oraz stołecznym ratuszem.(PAP)
akw/ bno/ mag/
