Niedzielne trzęsienie ziemi we wschodniej Turcji było wyraźnie odczuwalne w odległej o niecałe 200 kilometrów od epicentrum stolicy Armenii Erewanie - poinformował PAP II sekretarz polskiej ambasady w Armenii Maciej Falkowski.
Wstrząsy wprawiły w drgania sprzęty domowe i rozkołysały lampy sufitowe, skłaniając ludzi do szybkiego opuszczania domów. Na ulice wyległy rodziny z dziećmi. Jak zaznaczył Falkowski, Ormianie są przyzwyczajeni do aktywności sejsmicznej i w razie słabszych jej przejawów nie wykazują żadnych oznak paniki. Tym razem jednak wstrząs był tak silny, że obawiano się jego natychmiastowego powtórzenia ze znacznie większą mocą.
Trzęsienie nastąpiło o godzinie 13.41 czasu tureckiego (12.41 czasu polskiego) i miało siłę 7,2 w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się 17 kilometrów na północny wschód od miasta Wan. (PAP)
dmi/ mc/