Unia Europejska nie zamierza zamykać swej ambasady w Damaszku. "Pozostaniemy (w stolicy Syrii) otwarci, dopóki pozwolą na to względy bezpieczeństwa" - oświadczyła we wtorek szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton w Parlamencie Europejskim.
"Zachowamy tam nasze oczy i uszy" - dodała Ashton i poinformowała, że przedstawicielstwo UE w Damaszku przejmie niektórych dyplomatów z państw członkowskich Unii, które zdecydowały się zamknąć swe ambasady w syryjskiej stolicy.
Ashton podkreśliła, że UE w dalszym ciągu zabiega o położenie kresu przemocy w Syrii i o niezakłócony dostęp tamtejszej ludności do pomocy humanitarnej. Dodała, że chodzi o znalezienie politycznego rozwiązania konfliktu między reżimem prezydenta Baszara el-Asada a "znaczną częścią" ludności.
Szefowa unijnej dyplomacji poinformowała też, że z dyrektorami politycznymi resortów spraw zagranicznych pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (Chiny, Francja, Wielka Brytania, Rosja i USA) oraz Niemiec przygotowywała we wtorek rozmowy z Iranem. W imieniu tej "szóstki" Ashton ma prowadzić rozmowy z głównym irańskim negocjatorem w sprawach nuklearnych Saidem Dżalilim. Terminu tych rozmów jeszcze nie ustalono. (PAP)
az/ mc/
11037002