Biała (PAP) - Opady mokrego śniegu dopiero w środę po południu dały się poważnie we znaki mieszkańcom Podbeskidzia. Energetycy poinformowali, że wskutek spowodowanych przez opady awarii prąd nie dociera do 47 tysięcy odbiorców.
Kazimierz Szypuła z Enionu-Beskidzkiej Energetyki powiedział, że najtrudniejsza sytuacja panuje w rejonie Wadowic i Suchej Beskidzkiej. Tam wyłączonych jest około 420 stacji energetycznych. Bez prądu pozostaje około 29 tysięcy odbiorców. Niewiele lepiej sytuacja wygląda na Żywiecczyźnie i Śląsku Cieszyńskim.
"Ogółem nieczynnych jest blisko 750 stacji energetycznych. Prąd nie dociera do 47 tysięcy odbiorców" - dodał Szypuła.
Kłopoty mają także kierowcy. Drogi w wielu miejscach regionu pokrywa pośniegowe błoto.(PAP)
szf/ wkr/ gma/