Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Augustów: Brak obwodnicy dla mieszkańców minusem, dla ekologów - plusem bycia w UE

0
Podziel się:

Mieszkańcy Augustowa (podlaskie) walczący o
jak najszybszą budowę obwodnicy tego miasta uważają, że Polska
popełniła błąd w negocjacjach warunków członkostwa w Unii
Europejskiej. Chodzi o inwestycje rozpoczęte przed wejściem do
Wspólnoty, które naruszają przepisy dotyczące obszarów ochronnych
Natura 2000.

Mieszkańcy Augustowa (podlaskie) walczący o jak najszybszą budowę obwodnicy tego miasta uważają, że Polska popełniła błąd w negocjacjach warunków członkostwa w Unii Europejskiej. Chodzi o inwestycje rozpoczęte przed wejściem do Wspólnoty, które naruszają przepisy dotyczące obszarów ochronnych Natura 2000.

1 maja mija piąta rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej. Przy tej okazji rozważane są plusy i minusy unijnego członkostwa. Przykład obwodnicy Augustowa dla jednych jest przykładem negatywnego, a dla innych pozytywnego oddziaływania Wspólnoty.

Przedstawiciele społecznych komitetów, utworzonych w obronie budowy obwodnicy Augustowa, winą za przerwanie budowy w wariancie przez dolinę rzeki Rospudy, zgodnie obarczają polskich negocjatorów z Unią Europejską. Twierdzą, że negocjatorzy skonstruowali złe prawo i nie zadbali o okresy przejściowe.

Inwestycja rozpoczęła się przed wejściem Polski do UE, w marcu 2003 r. Wówczas burmistrz Augustowa wydał decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla obwodnicy miasta. Budowę wstrzymano jednak pod koniec zeszłego roku po gwałtownych protestach ekologów. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił wówczas pozwolenie na budowę.

Przewodniczący Społecznego Komitetu Obrony Obwodnicy Augustowa Bogdan Dyjuk uważa, że to negocjatorzy zaniedbali sprawę okresów przejściowych dla takich inwestycji jak obwodnica, która miała być budowana na terenie obszaru chronionego Natura 2000. "Poradzili sobie z tym Litwini, którzy uzgodnili listę takich rozpoczętych inwestycji i mogą je realizować. U nas inwestycje muszą być przerywane" - podkreślił w rozmowie z PAP.

Były burmistrz Augustowa, poseł PO Leszek Cieślik, wini za tę sytuację przedstawicieli dwóch kolejnych rządów: AWS i SLD, którzy negocjowali warunki akcesji i wprowadzali Polskę do wspólnoty europejskiej. "Brak wiedzy i wyobraźni - tak można podsumować ludzi, którzy negocjowali" - powiedział PAP Cieślik. Dodał, że w Polsce jest wiele takich inwestycji, ale obwodnica Augustowa jest sprawą najgłośniejszą, bo podchwyciły ją media, ze względu na konflikt ekologiczny i społeczny.

Przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Obrony Budowanej Obwodnicy Augustowa Andrzej Chmielewski uważa, że Augustów był "poligonem doświadczalnym dla organizacji +ekoterrorystycznych+, dla których ważniejsze jest prawo unijne, niż życie mieszkańców miasta". "Państwo polskie popełniło mnóstwo błędów w sprawie obwodnicy Augustowa" - ocenił w rozmowie z PAP.

Natomiast rzecznik prasowy Greenpeace, Jacek Winiarski twierdzi, że to nie unijne prawo jest winne temu, że obwodnica Augustowa przez dolinę Rospudy nie powstała. Według niego, zarówno prawo polskie, jak i unijne były zgodne, że w dolinie Rospudy nie można budować autostrady. Winiarski przypomina, że unijni urzędnicy przejęli się losem obwodnicy i skierowali sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a polskie władze wycofały się z pomysłu przeprowadzenia drogi przez tereny Natura 2000.

Walka o lokalizację obwodnicy Augustowa trwa już kilkanaście lat - rozpoczęła się na długo przed przystąpieniem Polski do UE. W tym czasie drogowcy rozpatrywali różne warianty przebiegu trasy, trwały procedury wykupu ziemi, prezentowano optymalne koncepcje, wyliczano koszty.

Głośno o budowie obwodnicy zrobiło się dopiero cztery lata temu, gdy do realizacji wybrano wariant prowadzący trasę przez cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Wtedy Komisja Europejska zagroziła polskim władzom, że zastosuje przyspieszoną procedurę karną w związku z prowadzeniem inwestycji przez tereny chronione wbrew unijnemu prawu. Sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Obecny rząd chce przeprowadzić obwodnicę Augustowa inną trasą, w pobliżu miejscowości Raczki, z ominięciem doliny Rospudy. To lokalizacja zaproponowana przez ekspertów. Rząd twierdzi optymistycznie, że inwestycję uda się zakończyć w 2013 roku. Na razie nie wiadomo jednak, ile budowa będzie kosztowała ani z jakich źródeł miałaby być finansowana. (PAP)

bur/ rof/ bba/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)