Premier Australii John Howard powiedział we wtorek, iż jest "umiarkowanym optymistą" jeśli chodzi o sukces koalicji w Iraku.
Howard, zdecydowany sojusznik USA w wojnie z terroryzmem, w czasie ostatniego weekendu złożył wizytę w Bagdadzie, gdzie m.in. spotkał się z nowym dowódcą wojsk USA w Iraku generałem Davidem Petraeusem, a także irackim premierem Nurim al-Malikim.
Australijski premier we wtorek przedstawiał relację z wizyty w parlamencie, akcentując m.in. zapewnienia amerykańskiego dowódcy, iż ostatnie tygodnie przyniosły zasadniczy spadek fali przemocy w Iraku, a wojska koalicji we współpracy z siłami irackimi czynią wszystko by zapewnić bezpieczeństwo w Bagdadzie.
Stacjonujące obecnie w i wokół Iraku wojska Australii - w liczbie ok. 1500 żołnierzy - pozostaną na miejscu tak długo, jak długo będą potrzebne - oświadczył premier, przeciwstawiając się żądaniom opozycji, domagającej się powrotu żołnierzy do kraju. Według sondażu przeprowadzonego 20 lutego, 67 proc. Australijczyków chce natychmiastowego wycofania wojsk swego kraju z Iraku, bądź ustalenia daty wycofania żołnierzy. (PAP)
hb/ ap/
1284