TASS) - Amerykański minister obrony Robert Gates przyjechał w niedzielę do Azerbejdżanu, by - jak pisze Reuters - umocnić ogniwo w łańcuchu dostaw do Afganistanu. Azerbejdżan uskarżał się ostatnio na zbyt małe zainteresowanie ze strony USA - przypomina agencja.
Od roku 2001 dziesiątki tysięcy samolotów wojskowych i samochodów ciężarowych przemierzyło Azerbejdżan, przewożąc drogą powietrzną i lądem amerykańskie i NATO-wskie siły oraz sprzęt na wojnę do Afganistanu.
Wizyta w Azerbejdżanie, jak powiedział sam Gates, ma przekonać prezydenta Ilhama Alijewa, że USA nie zapomniały o jego kraju.
"Ważne, żeby pogadać i przekonać ich, że naprawdę grają ważną rolę" - powiedział Gates dziennikarzom w drodze do Baku z Singapuru, gdzie uczestniczył w konferencji na temat bezpieczeństwa.
Gates jest od 2005 roku pierwszym tej rangi przedstawicielem amerykańskich władz składającym wizytę w Baku.
Aby podkreślić zainteresowanie Waszyngtonu Azerbejdżanem, minister Gates przywiózł list od prezydenta Baracka Obamy do prezydenta Alijewa, w którym jest zapewnienie o rozwoju stosunków.
Prezydent Alijew skarżył się, jak pisze agencja Associated Press, że Waszyngton udziela mu zbyt mało uwagi i że amerykańskie kierownictwo niewiele robi, by rozstrzygnąć konflikt między Azerbejdżanem a Armenią o Górski Karabach. To separatystyczna ormiańska enklawa na terenie Azerbejdżanu, która pozostaje od kilkunastu lat niezależna od Baku, ale nie jest uznawana za niepodległą przez społeczność międzynarodową.
Gates ma rozmawiać w niedzielę z ministrem obrony Azerbejdżanu Safarem Abijewem. W poniedziałek ma się spotkać z prezydentem Alijewem.(PAP)
mmp/ kar/
6376824 6376226 6377267 arch.