Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bahrajn: Będzie ponowny proces organizatorów antyrządowych protestów

0
Podziel się:

Sąd kasacyjny w Bahrajnie nakazał przeprowadzenie ponownego
procesu 21 osób, uznanych przez trybunał wojskowy za winnych zorganizowania zeszłorocznych
prodemokratycznych protestów w kraju - podała w poniedziałek oficjalna agencja prasowa BNA.

Sąd kasacyjny w Bahrajnie nakazał przeprowadzenie ponownego procesu 21 osób, uznanych przez trybunał wojskowy za winnych zorganizowania zeszłorocznych prodemokratycznych protestów w kraju - podała w poniedziałek oficjalna agencja prasowa BNA.

Osoby te pozostaną w więzieniu do czasu wydania nowych wyroków. Międzynarodowe organizacje obrony praw człowieka zaapelowały o ich bezwarunkowe uwolnienie.

"Ponownie wysłuchane zostaną oświadczenia prokuratury i obrony, tak jak by chodziło o nowy proces" - pisze agencja BNA.

Wśród osób, które czeka proces tym razem przed sądem cywilnym, jest skazany na dożywocie znany działacz opozycyjny Abdulhadi al-Chawaja. Według rodziny od ponad dwóch miesięcy prowadzi on strajk głodowy i grozi mu śmierć.

"Oczekiwaliśmy tylko anulowania wyroków, ale ta decyzja (sądu) sprawi, że znów będziemy mogli bronić naszych klientów" - powiedział adwokat opozycjonisty, Mohamed al-Dżiszi. Dodał, że data nowego procesu nie została jeszcze ustalona.

Według żony działacza, Chadiji al-Musawi, organizując ponowny proces władze chcą jedynie zyskać na czasie. Uważa ona, że w sądzie cywilnym i wojskowym zasiadają ci sami sędziowie, "ale w innych ubraniach".

W czerwcu 2011 roku sąd wojskowy uznał, że 21 osób jest winnych zorganizowania protestów przeciw panującej monarchii sunnickiej, w których uczestniczyli głównie stanowiący większość w Bahrajnie szyici. Siedem osób sądzono zaocznie. Wyrok podtrzymał we wrześniu 2011 roku sąd apelacyjny.

Główny zarzut postawiony 21 osobom dotyczył "utworzenia grupy terrorystycznej, której zamiarem było obalenie systemu rządów". Oskarżano je także o współpracę z zagranicznym państwem, czyli najpewniej szyickim Iranem. Osiem osób skazano na dożywocie.

Skazane osoby najpewniej są wśród setek ludzi, którzy - jak ustaliła w listopadzie międzynarodowa komisja - po zatrzymaniu byli torturowani.

Podczas demonstracji, zainspirowanych arabską wiosną w regionie, śmierć poniosło ok. 60 osób - pisze BBC. Sunnickie władze do stłumienia protestów wezwały na pomoc wojsko i policję sunnickich krajów Zatoki Perskiej: Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Od tego czasu władze przeprowadzają reformy mediów, sądownictwa i policji, jednak partie opozycyjne uważają te kroki za niewystarczające. W ostatnim czasie znów regularnie dochodzi do starć między protestującymi a policją. W szyickich wsiach pod Manamą siły bezpieczeństwa używają gazu łzawiącego, granatów hukowych i nabojów śrutowych, by rozpędzić protestujących, którzy atakują policję koktajlami Mołotowa. Niespokojna sytuacja wpłynęła na spowolnienie gospodarki.

Szyici, którzy stanowią ok. 70 proc. ludności Bahrajnu, skarżą się na dyskryminację polityczną i gospodarczą. Władze temu zaprzeczają i twierdzą, że wielu szyitów zajmuje wysokie stanowiska państwowe. (PAP)

jhp/ ap/

11310829 11311147 11310823 int. arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)