Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Bajki z Auschwitz" - nowa publikacja oświęcimskiej placówki

0
Podziel się:

Biała (PAP) - "Bajki z Auschwitz", czyli reprint sześciu bajek powstałych w latach
II wojny światowej w niemieckim obozie Auschwitz, ukazały się nakładem wydawnictwa Państwowego
Muzeum Auschwitz-Birkenau - poinformował w poniedziałek rzecznik oświęcimskiego muzeum Jarosław
Mensfelt.

Biała (PAP) - "Bajki z Auschwitz", czyli reprint sześciu bajek powstałych w latach II wojny światowej w niemieckim obozie Auschwitz, ukazały się nakładem wydawnictwa Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau - poinformował w poniedziałek rzecznik oświęcimskiego muzeum Jarosław Mensfelt.

"Wykonali je nielegalnie polscy więźniowie pracujący przymusowo w esesmańskich biurach, gdzie tworzone były plany rozbudowy obozu. Mieli dostęp do farb, kalki i papieru. Gotowe bajki więźniowie wynieśli potajemnie z biura. Korzystając z nieuwagi esesmanów, udało im się przekazać je zaufanym robotnikom cywilnym, z którymi stykali się w czasie prac budowlanych poza terenem obozu. To oni dostarczyli bajki pod wskazane adresy" - powiedziała historyk z muzeum Jadwiga Kulasza.

Zdaniem szefowej działu wydawniczego muzeum, Jadwigi Pinderskiej-Lech, publikacja jest wyjątkowa. Dotychczas placówka wydawała książki skierowane do dorosłego czytelnika - opracowania historyczne, wspomnienia, materiały źródłowe. "Po raz pierwszy publikujemy książkę, którą postawić można również na regale w pokoju dziecięcym. To właśnie z myślą o najmłodszym czytelniku przedmowa napisana została językiem zrozumiałym dla dziecka" - podkreśliła.

Mensfelt poinformował, że z relacji więźniów wynika, iż w obozie udało się wykonać potajemnie około 50 egzemplarzy bajek. Autorem lub tłumaczem większości tekstów jest Stanisław Bęć, jednak w niektórych bajkach znajdują się pojedyncze wiersze autorstwa innych więźniów, m.in. Bernarda Świerczyny i Artura Krzetuskiego.

Rysowaniem i kolorowaniem obrazków zajmowali się m.in.: Marian Moniczewski, Piotr Kopańczuk, Henryk Czulda, Alfred Przybylski, Jacek Kopczyński, Wacław Stępkowski i Jerzy Baran. Stroną techniczną, czyli przygotowaniem matryc na kalce technicznej, powielaniem i oprawianiem, zajęli się więźniowie, którzy mieli dostęp do potrzebnych materiałów i urządzeń kopiujących, w tym: Eugeniusz Nosal, Andrzej Czarnecki, Józef Drożdż, Zbigniew Goszczyński, Fryderyk Junger.

W publikacji znalazło się sześć bajek. "Bajka o przygodach czarnego kurczątka" opowiada, jak Murzynek wybrał się ze swoim bratem Mniszkiem na wędrówkę po świecie, mimo przestróg matki-kwoki. To prawdopodobnie pierwsza bajka powstała w Auschwitz.

"Bajka o zajączku, lisie i kogutku" to historia zajączka, którego chatkę zajął lis. Jest to tłumaczenie z języka czeskiego. Brak bliższych informacji o oryginale.

"O wszystkim, co żyje" jest zbiorem wierszy o owadach, ptakach, zwierzętach, które można spotkać na polu, łące i przydomowym podwórku. Jej pierwowzorem również była czeska bajka o nieznanym tytule.

"Wesele w Osach Wielkich" opowiada o ślubie i weselu osy z trutniem, o ich gościach - owadach z łąk, lasów i pól - oraz o tym, jak się bawiono. To jedna z dwóch bajek bez ilustracji. Zachowała się na dwóch kartkach papieru, zapisanych z obu stron.

Tytułowy bohater "Olbrzyma-Samoluba" jest zazdrosny o swój ogród i bawiące się w nim dzieci. Bajka powstała na podstawie opowiadania Oskara Wilde'a "The Selfish Giant", ale - w przeciwieństwie do oryginału - ma formę wiersza. To druga, nieilustrowana bajka.

"Opowieści kota uczonego" opisują przygody zajączków, które wymykają się spod opieki rodzicielskiej i przeżywają różnorodne przygody. Muzeum weszło w posiadanie kopii tej bajki w 1999 r.

Wydawnictwo Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau powstało w 1957 roku. Wydało dotychczas ponad 400 pozycji w nakładzie około 8 milionów egzemplarzy w różnych wersjach językowych, w tym publikacje popularno-naukowe, wspomnienia, albumy, katalogi oraz przewodniki w około 20 językach. (PAP)

szf/ hes/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)