Uwolnienie Julii Tymoszenko to historyczna chwila dla Ukrainy i całej Europy - oświadczył w sobotę szef PE Martin Schulz. Także przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso napisał na Twitterze, że cieszy się z uwolnienia byłej ukraińskiej premier.
"Cieszę się z uwolnienia Julii Tymoszenko. Niezależny wymiar sprawiedliwości ma zasadnicze znaczenie dla demokracji na Ukrainie" - podkreślił Barroso.
Schulz oświadczył z kolei: "To historyczna chwila dla Ukrainy i Europy. Myślami jestem z Julią, jej rodziną i jej zwolennikami".
Podziękował też byłym wysłannikom Parlamentu Europejskiego na Ukrainę, Aleksandrowi Kwaśniewskiemu i Patowi Coksowi, za to, że przez wiele miesięcy "z poświęceniem pomagali przygotować grunt dla uwolnienia" Tymoszenko.
"Sytuacja na Ukrainie jest bardzo płynna - dodał Schulz - Wyznaczenie wyborów prezydenckich na 25 maja jest szczególnie ważne. Na Ukrainie nastaje zmiana. Oddaję hołd pokojowym manifestantom i apeluję o zachowanie spokoju".
Szef Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Joseph Daul oświadczył, że "Tymoszenko jest źródłem dumy i inspiracji dla wszystkich w rodzinie politycznej EPL".
"Po niemal trzech latach od niesprawiedliwego i umotywowanego politycznie więzienia jej przez reżim Janukowycza, Julia Tymoszenko jest wreszcie wolna - podkreślił Daul. - To wspaniały finał nie tylko dla niej, ale dla wszystkich, którzy wierzą w europejską Ukrainę, zakotwiczoną w demokracji, prawach człowieka i praworządności".
Tymoszenko odbywała w Charkowie wyrok siedmiu lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Twierdziła, że jako rywalka prezydenta Janukowycza, trafiła za kratki z powodów politycznych. W sobotę została wypuszczona z więzienia w Charkowie na wschodzie kraju dzięki specjalnej rezolucji parlamentu. Zapowiedziała, że wystartuje we wcześniejszych wyborach prezydenckich. (PAP)
awi/ fit/ ro/