Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Barroso: wciąż konieczne są bolesne wyrzeczenia w walce z kryzysem

0
Podziel się:

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso powiedział w piątek na
północy Włoch, że kryzys finansowy w UE jeszcze się nie skończył i dlatego "konieczne są wciąż
wysiłki i bolesne wyrzeczenia, które muszą być sprawiedliwie rozłożone".

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso powiedział w piątek na północy Włoch, że kryzys finansowy w UE jeszcze się nie skończył i dlatego "konieczne są wciąż wysiłki i bolesne wyrzeczenia, które muszą być sprawiedliwie rozłożone".

Barroso uczestniczył w miejscowości Ispra w Lombardii w inauguracji Europejskiego Laboratorium Zarządzania Kryzysowego, wspierającego unijne interwencje w regionach dotkniętych katastrofami.

Szef KE przy okazji nawiązał do kryzysu w strefie euro porównując UE do statku na wzburzonym morzu. "Nie dopłynęliśmy jeszcze do portu, ale znaleźliśmy kierunek, w którym należy zmierzać, oraz narzędzia, które pomogą nam dotrzeć do celu" - powiedział Barroso. Jego zdaniem trzeba skoncentrować się obecnie na wzroście gospodarczym i zatrudnieniu.

Barroso gościł również na katolickim uniwersytecie w Mediolanie, gdzie podczas spotkania ze studentami wyraził przekonanie, że "wcześniej czy później euroobligacje będą nieodzowne" ze względu na wspólną politykę fiskalną. "Będzie to ważny sygnał świadczący o zaangażowaniu państw członkowskich" - wskazał.

Przewodniczący KE stwierdził też: "Włochy, ale również inne kraje, podjęły odważne decyzje, by zrestrukturyzować gospodarkę". "Włochy mają gospodarkę o ogromnym potencjale, ale niektóre sprawy źle się mają" - ocenił. W opinii Barroso konieczne jest uzdrawianie finansów, by odzyskać zaufanie inwestorów. "Bo tam gdzie nie ma tego zaufania, nie ma wzrostu" - zauważył.

Barroso poproszony został też o komentarz do dyskusji o tym, kto będzie nowym szefem eurogrupy i najnowszych hipotez wskazujących jako kandydata niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeublego. "Ta decyzja nie należy do mnie, ale do krajów członkowskich" - przypomniał szef KE i dodał: "jestem pewien, że będzie to słuszna decyzja". (PAP)

sw/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)